 |
Nie stawiam was suki w złym świetle, po prostu byłem głupi, nic wiecej..
|
|
 |
- Zastanawiałeś się kiedyś nad miłością?
- Co masz na myśli?
- Miłość. Dlaczego przychodzi? Dlaczego odchodzi?
Wzruszyłem ramionami.
- Niektórym zdarza się tak, że miłość wchodzi do pokoju, zrzuca buty, znajduje najwygodniejszą kanapę i kładzie się, wypoczywa, nie ma zamiaru nigdzie wychodzi.. Do innych miłość wchodzi, paląc papierosa, zerkając co dwie sekundy na zegarek, roztrzęsiona, z jedną ręką na klamce, łomoczącym sercem, zawsze w pozycji sprinterki, gotowa do biegu.
— E.J.Dickey "Genevieve"
|
|
 |
Gniję od środka. Wiem, że tym razem umrę. - rebel angel
|
|
 |
Wiem że można trafić lepiej niż Ty trafiłaś na mnie, ale możesz mi uwierzyć, że Ty to wszystko dla mnie.
|
|
 |
Gdzie dzisiaj jesteś? Bo mnie od wczoraj nie ma. Z kim dzisiaj jesteś? Żadnych wątpliwości nie mam. Nikogo nie obwiniam, to ostatni poemat-to to my zjebaliśmy, nie dowidzenia.
|
|
 |
Dobrze gotujesz, dbasz o moje zdrowie-mówiłem Ci to nieraz, że cudowny z Ciebie człowiek. Szanujesz innych ludzi, dobrze się z nimi czujesz, nie odpierdalasz fochów, zajebiście całujesz. Masz miliony zalet, zaskakujesz mnie stale. Jesteś i do pokochania i pierwsza na balet. Uwielbiam, kochanie, sposób w jaki się śmiejesz... masz tylko jedną wadę-kurwa, nie istniejesz.
|
|
 |
Trzesa mi sie dlonie, lzy naplywaja do oczu to ten ostatni moment w ktorym chce jeszcze sie powstrzymac, zatrzymac emocje i zawrocic, nie... Nie dalam rady, zamykam oczy i czuje jak po moim policzku delikatnie splywa lagodna kropla ktora zatrzymuje sie na krancu twarzy. Probuje zetrzec ja nim zauwazy i juz wiem ze nie udalo mi sie, jest jeszcze gorzej w moim oczach wzbiera sie kolejna fala ktorej juz nic nie zatrzyma, nastepne krople wylewaja sie jedna po drugiej, widze jak przez mgle, ze podchodzi do mnie. Czuje jej dlonie sciskajace moje, sa takie cieple, czuje je na moich ramionach, pozniej na twarzy. Jej polce jak zolnierze walcza z kazda nadchodzaca lza ocierajac ja z pola walki... I nagle leze na jej kolanach, jestem czysta, bez emocji. Czuje sie taka mala, taka bezpieczna. Ona ociera ostatnia z kropli caluje moje czolo i slysze jak szepce do mojego ucha ze to koniec, ze juz jest dobrze. Mamo.. nie jest dobrze, ale do perfekcji nauczylam sie wmawiac sobie ze jest inaczej.
|
|
 |
Po co nam pięćdziesiąt lat szczęścia, skoro możemy mieć romans w tramwaju i wysiąść na innych przystankach?
Największe miłości to te, których nigdy nie było.
|
|
 |
Nie chcę związku, chcę wpadać do Ciebie raz na jakiś czas, posłuchać o prozaicznych, codziennych sprawach, pograć w gry wideo, nic nie mówić innym o tej pokręconej relacji, być wolną, ale jednak Twoją, Ty wolny, ale jednak wierny mi. A pewnego dnia po prostu nie wyjdę. Zatrzymasz mnie pod kołdrą, za rękę, nadgarstek czy co tam, i prześpimy jeszcze trochę, szkołę, ważne spotkania, innych ludzi. Obudzimy się inni, uświadomieni, że z tego może wyjść coś dobrego. Zjemy śniadanie. Zawiążę Ci krawat i zapnę marynarkę.
|
|
 |
Zawiodłeś me zaufanie raz , już mnie więcej nie oszukasz. Moich ran nie leczy czas, takim jak ty nie ma miejsca tutaj.
|
|
 |
Choć mamy różne moralności, różny zbiór prawd to mamy tylko JEDNĄ twarz.
|
|
|
|