 |
muzyka ze słuchawek ostro ryje mi banię, nie słyszę nic poza nią, takty wbijają mi się w mózg, pauzy są czasem na oddech. nie ma już miejsca na nic, ani nikogo innego. / smacker_
|
|
 |
i tak dobrze wiem, że to spierdolę, bo nie będziesz umiał mnie powstrzymać. / smacker_
|
|
 |
kiedyś przecież zniknę. będziecie mieli swój pierdolony lepszy świat beze mnie. ale musicie trochę poczekać, bo na razie nigdzie się nie wybieram. swoim kosztem wam życia nie ułatwię. / smacker_
|
|
 |
i pozdrawiam osoby, które bez słowa odeszły tylko dlatego, że jestem taka, a nie inna. pozdrawiam, środkowym palcem. / smacker_
|
|
 |
mam personalne i dozgonne zezwolenie na dotykanie twojego tyłka. / smacker_
|
|
 |
w niektórych ustach "kocham cię" brzmi po prostu śmiesznie. / smacker_
|
|
 |
to dziwne, ale już czuję tę magię świąt. może to przez latanie po udekorowanym centrum nocą, może przez tegoroczny szał dzielony z siostrą, na kupowanie bombek, a może przez takie zwykłe, ciepłe uczucie, które mogłabym nazwać szczęściem. / smacker_
|
|
 |
wiem, że kiedyś usiądę na huśtawce przed domem, przykryta kocem, z dala od gwaru amerykańskich ulic, z gorącą herbatą w kubku, który towarzyszy mi od dzieciństwa i zaśmieję się z wszystkich problemów, które kiedyś wydawały mi się istotne. / smacker_
|
|
 |
jestem mała, ale pyskata, więc nawet jeśli mój cios nie zrobi na tobie wrażenia, mogę zniszczyć ci psychikę w jednym, krótkim zdaniu. / smacker_
|
|
 |
to jak zamknąć jednocześnie złość i miłość, dobroć i sadyzm, marzenie i koszmar w 186 centymetrach wzrostu. / smacker_
|
|
|
|