 |
Oboje nie mieli pojęcia co dalej .
Nagle cisze przerwał dzwięk jego spadającego ciała na ziemię .
-Ej ! co się stało ! ? co ty robisz , nic Ci się nie stało ? ! kochanie prosze cię powiedz coś !
- A jednak , miałem nadzieje że nie zapomniałeś o mnie , wiedziałem , tak samo jak wiedziałem że nie połknęłaś tych tabletek . (cz.3)
|
|
 |
- Oddaj mi to ! krzyknęła na cały głos po czym wytargała z ręki chłopaka opakowanie .
- To moje życie i moja sprawa ! - Co ty wogóle wygadujesz nie poznaje cię ! - To ja ciebie nie poznaje ! wybrałeś ją więc idz sobie !
Powstała cisza , jego oczy mówiły za siebie , widać w nich było poczucie winy i wstyd . (cz.2)
|
|
 |
Było ciemno , wokół panowała niezręczna cisza .
Siedziała sama w pokoju zastanawiając się nad kolejnym dniem , aż nagle poczuła na karku zimny dotyk czyjejś ręki .
Przestraszona wstała jak najszybciej z podłogi na której przed chwilą leżało opakowanie po tabletkach .
- Co to jest ?!powiedział jej chłopak podnosząc już puste opakowanie po lekach .(cz.1)
|
|
 |
kiedy widzę tę twoją pannę zaczynam wierzyć, że naprawdę wygląd nie jest dla ciebie najważniejszy. ale kiedy tak z nią chwilą pogadam, mam wrażenie, że jest dla ciebie naprawdę idealna, o ile lubisz tak konkretnie tępe laski. / smacker_
|
|
 |
dzwonię tylko po to by powiedzieć, że Ci się w dupie poprzewracało, pa. / smacker_
|
|
 |
myślisz, że wystarczy jedno słowo, a ja zignoruję te trzy tygodnie, przez które całkowicie miałeś mnie w dupie ? że Twoje głupie "hej co tam? :*" sprawi, że ugną mi się kolana i zapomnę o wszystkim, co miałam Ci do zarzucenia ? chłopcze, błagam, nie ten adres, nie ta dziewczyna. / smacker_
|
|
 |
właśnie w tej chwili powinnam dostać od Ciebie esemesa, który przypomniałby mi, że tęsknisz. / smacker_
|
|
 |
śniła mi się dziś miłość. że niby istniała. / smacker_
|
|
 |
kochanej Patrycji dziękuję za plusika ! tego się nie spodziewałam. Ach, och, DZIĘKUJĘ NIEZMIERNIE. < 3 :***
|
|
 |
nieważne co mówisz i jak postępujesz, już zawsze będziesz należał do niej. / smacker_
|
|
 |
i jeszcze tylko powiedz, że to ma jakiś sens, a porzucę resztki szacunku, którym Cię darzyłam. / smacker_
|
|
 |
na co dzień nienawidzę odpuszczać, ale chyba doszłam do wniosku, że nie jesteś wart mojego uporu. / smacker_
|
|
|
|