 |
Unoszę się nad wodą, unoszę się nad głową i język płonie słowo, pomiędzy mną i Tobą coś jest i, chociaż wciąż nie mogąc być jednym - jesteśmy, rwąc więzy tworząc więzi wciąż na nowo.
|
|
 |
Proszę daj mi ten tlen na dzień, daj mi płomień. Bądź cudotwórczynią i rozpal we mnie ogień. Albo odejdź, zostaw zdjęcie, cokolwiek. Za 5 lat sobie przypomnę, nagram kalejdoskop wspomnień.
|
|
 |
Nie umiesz poddać się i zmierzyć z prawdą, choćby cały świat mówił Ci, że już nie warto.
|
|
 |
Popełniam ten fatalny błąd, chcąc więcej. Przyznaję, przede wszystkim przed sobą, że podobało mi się na tyle, by odpisać Mu na kolejną wiadomość. Odpowiedzieć na tyle bezpruderyjnie, by chciał odezwać się jeszcze kilkakrotnie i pokonać te setki dzielących nas kilometrów, bo dla Niego to też nie było jedno, durne, pełne pustych słów spotkanie ~ chimica
|
|
 |
I coś pękło między nami, coś jak mięśni zanik. Nie pozwala dojść do siebie, kwiaty zeschły, a my wśród łez sami.
|
|
 |
Zapiszemy to do wspomnień, chodź kochanie do mnie, jesteś moim jointem, rozpalasz mnie ponownie.
|
|
 |
Możesz mieć wszystko, ale Cię nie ma, gdy nie masz tego czegoś.
|
|
 |
''Siedem odcieni grzechu w jednym kuszącym spojrzeniu''
|
|
 |
Czy tęskniłabyś za mną, gdybym wyszedł i nie wrócił? Gdybyś nie mogła mnie znaleźć wśród innych ludzi? Wśród twarzy, wśród dłoni, wśród osób. Jak szybko byś zapomniała, jaki mam kolor oczu. Jaki mam odcień włosów, jak szybko bije mi serce?
|
|
 |
Wracasz do mnie, deszcz pada.. Który raz już próbujemy to naprawiać?
|
|
 |
Szacunkiem się otoczyć, z kurwami nie jednoczyć...
|
|
 |
Nie umiem dodawać liter,
ani z cyfr układać słów
nie jestem androidem i potrafię czuć- wszystko...
|
|
|
|