 |
Samotne poranki,
bez których dzień
nie mógłby się rozpocząć.
Samotna krew,
przetaczająca kofeinę
wprost do samotnego serca.
Śniadanie podane
w samotności,
nie smakuje tak samo,
jak samotnie przyrządzony obiad.
Im bliżej wieczora,
czuję się coraz bardziej samotny.
W międzyczasie
samotnie zapalam papierosa
i wypuszczam z płuc dym
obytej samotności.
Samotnie dopijam
lampkę samotnego wina.
Samotnie przekraczam próg
prysznicowej kabiny
i nucę bez końca
samotne piosenki.
Samotnie kładę się do
samotnego łóżka i znów
samotnie w nim zasypiam.
Bez Ciebie
wszystko jest takie...
... samotne.
—Mateusz Szulc 'Samotność'
|
|
 |
Pięć minut euforii, siły i chwila istnienia. Dwa dni życia wycięte z życiorysu, dreszcze, gorączka, euforia, depresja, niewyjaśniony lęk, strach, przeogromny ból głowy, tysiąc myśli wszystko w twojej głowie, wybuchasz płaczem już nie kontrolowanie, nie masz siły nawet się podnieść, masz chęć strzelić sobie w łeb. A to wszystko dla pięciu minut szczęścia.
|
|
 |
temperament dziwki plus prawdziwa elegancja
|
|
 |
Wróci tu teraz, zabiorę ją tam, gdzie latały te mewy.
Stała tam sama, nasze oczy poznały się wtedy.
|
|
 |
Pogubiłeś się, mnie zgubiłeś też.
|
|
 |
To już nie Ty, nieznajomy ktoś.
|
|
 |
jest dziś nie ma jutra, film mi się urwał
|
|
 |
a każdy kolejny dzień to niepewność
|
|
 |
między nami niecodzienność
|
|
 |
Tylko Tobie zawsze potrafiłam powiedzieć wszystko nie bojąc się, że mnie wyśmiejesz. Ufam Ci bardziej niż nikomu innemu. Tutaj tkwi mój problem, bo mam wrażenie, że Cię nie obchodzę. Jednak zawsze, gdy rozmawiamy wiem zawsze szczerze mówisz mi co robię źle. To najbardziej w Tobię lubię, bo potrzebuję wiedzieć co muszę w sobie jeszcze zmienić./Lizzie
|
|
 |
Nie powinnam myśleć co by było gdyby został, ale aż dech zapiera kiedy uświadamiam sobie jak wiele straciłam w momencie kiedy odszedł tak na dobre. On był i jest dla mnie zbyt ważny by móc jednym gestem wygonić go z myśli i zacząć nowe, odrębne życie. Taka miłość jak moja do niego nie zdarza się często, więc tym trudniej jest zapomnieć, nie wracać do przeszłości. I nawet ten czas który mija nie oddala mnie od wspomnień, on tylko oddala mnie od dni kiedy byłam najszczęśliwsza na ziemi. Mam świadomość, że być może pogubiłam się w tym uczuciu, bo po tylu miesiącach powinnam inaczej patrzeć na życie, ale tracąc ukochaną osobę straciłam połowę siebie, którą ofiarowałam mu wraz ze swoją miłością. A tego nikt nie jest w stanie zrozumieć, nikt kto nie stracił swojej wielkiej, życiowej miłości. Więc ja sama gubię się w tych korytarzach, w których aż za bardzo polubiłam układanie sobie nierealnego planu na przyszłość. / napisana
|
|
|
|