 |
Byłam wodą na młyn,
jestem pustym echem w twoich włosach.
Siedzę w zatoce świń,
podobnym przyglądam się gówniarzom.
Nie liczyłam się z tym,
że do komina iskry nie wracają.
|
|
 |
raz straciłem przyjaciela żegnając się z nim w zły sposób, nie wejde drugi raz do tej samej rzeki ty daj spokój, mam nadzieje że rozumiesz, jak Włodi przepraszam że czasem ze mnie taki skurwiel
|
|
 |
"Ola, mogłabyś wrzucić na luz nieraz, nie mamy lekko ale jestem tu by cie wspierać."
|
|
 |
Kocham Cię,a to przysparza tyle bólu i cierpienia. Kocham Cię, a to odbiera mi zdrowie, niszczy psychikę, powoduje problemy. Kocham Cię i zwyczajnie nie potrafię przestać.
|
|
 |
Jesteś, bo nie znam sposobu, aby od Ciebie odejść. Nie poznałam jeszcze recepty na życie bez Ciebie. Nie jestem na razie w stanie sobie wyobrazić jak zapełnić lukę po Tobie. Do czasu Kochany, do czasu.
|
|
 |
jak ciężko jest żyć przy Twoim boku, jak trudno z Tobą rozmawiać, jak niełatwo Cię zrozumieć, jak często brakuje na to wszystko sił...
|
|
 |
I Ty tez nie mów nic
no może prócz tego że zależy Ci
nie planujmy lat
wszystko byle nie tak
|
|
 |
Chciałbym Cię mieć w domu na jesień. I pisać do Ciebie listy szeptem. I
słuchać jak patrzysz w sufit, myśląc nad tym, że pięknie jest. I
zamykać Twoje oczy swoimi ustami. I usypiać Cię swoim oddechem. I grać
Ci na gitarze, śpiewać ulubioną piosenkę. I pisać o Tobie wiersze. I
uciec z Tobą gdzieś.
|
|
 |
Zarżnąć tę miłość słowami
wyplenić u samych korzeni
spalić zakopać popioły
w najgłębszej dziurze w ziemi
|
|
 |
Tak, możesz być dla mnie wszystkim. Wierzę w Ciebie i wierzyłam od pierwszej chwili naszego poznania. Możesz wszystko zmienić, wszystko ze mnie zrobić, co zechcesz. Tylko chciej tego i kochaj mnie bardzo. Mnie trzeba strasznie, bez pamięci kochać i trzymać z całej siły. Inaczej nie ma mnie. Ginę czasem nawet sama dla siebie. Sama siebie nie znam w takich chwilach.
|
|
 |
zacałuję cię dziś na śmierć
już nie chcę nic poza tobą
|
|
 |
Łaskawy zrządził los, że chciałaś mieć mnie w domu na jesień. // Piotr Rogucki
|
|
|
|