|
Powiesz mi 1000 słów, zrozumiem 100, zapamiętam 10, ale w żadne nie uwierzę
|
|
|
Boże widzisz a nie grzmisz. Spuść nogi i kopnij kogo trzeba!
|
|
|
Są takie dni, że mam ochotę nakleić sobie na plecy kartkę z napisem: "zostawić w spokoju".
|
|
|
dobrze wiem, że ciągle podnoszę Ci ciśnienie.
|
|
|
siadając na ławce czekała na autobus . tego dnia nie przeszkadzało jej , że spóźnił się on kilka minut . powolnie weszła do niego popychana przez zmęczoną młodzież wracającą do domu ze szkół , odbiła bilet i zajęła ostatnie miejsce w autobusie , niedbale kładąc torbę na siedzeniu obok , by przypadkiem żadnej starej babie nie przyszło do głowy usiąść . wsunęła w uszy słuchawki zamykając oczy i położyła głowę na szybie . chciała się wyłączyć zupełnie , przestać myśleć , przestać oddychać a co najważniejsze - przestać czuć . jedynym marzeniem była ucieczka z tego świata , nie miała sił dłużej w nim żyć . stróżka ciepłych łez sunąca przez skroń zatrzymała się w szaliku . nie chciała pęknąć przy tłumie cisnących się ludzi w autobusie , dlatego przełączyła piosenkę na bardziej żywszą . nawet ona nie pomogła , bo krople zaczęły skapywać jeszcze bardziej intensywnie . w myślach wyzywała się od najgorszych , bo przecież miała być silna
|
|
|
Nawet jakbym Ci napisała, że idę przez Ciebie skoczyć z mostu bo traktujesz mnie jak zabawkę to i tak byś odpisał ' ogar synek. Rób co chcesz ja ci powiedziałem, że nie będę się wtrącał w twoje życie ' . Zastanawiam się na jakiej podstawie śmiesz twierdzić, że mnie kochasz?
|
|
|
"Nigdy nie byłem wystarczająco dobry dla Ciebie." - spojrzał w jej brązowe tęczówki i wyciągnął rękę z bukietem róż. Spojrzała na niego i zatrzasnęła drzwi przed nosem. Osunęła się po dużych frontowych drzwiach i zaniosła płaczem. Łzy spływały po jej drżących policzkach. Walenie do drzwi doprowadzało ją do granic wytrzymałości. Podniosła się i zapłakana otworzyła je "Czego Ty jeszcze ode mnie chcesz ?" krzyczała w kierunku chłopaka łamiącym się głosem. "Chciałem tylko powiedzieć, że cały czas Cię kocham i cholernie za Tobą tęskniłem." spuścił głowę i odwrócił się ruszając w stronę furtki
|
|
|
- On. Kilka literek imienia zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na Jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, Jego ciepły głos, a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze.. Kochała Go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to, co było złe.
|
|
|
Była sobie pewna dziewczyna i chłopak. Wpadli na pomysł żeby zrobić motorem rundkę po mieście jednak mieli tylko jeden kask ale to było im obojętne, wiec pojechali. Czuli na swojej skórze lekki powiew wiatru.W pewnym momencie dziewczyna zauważyła że jej chłopak jedzie coraz szybciej. Licznik wykazywał 180km/h. Poprosiła go żeby zwolnił bo się boi.Chłopak powiedział: ''ściągnij mi kask i załóż go sobie, przytul się do mnie i powiedz ze mnie kochasz'' dziewczyna zrobiła wszystko o co prosił. Następnego dnia w gazecie pisało: Śmiertelny wypadek.Dwoje młodych ludzi uderzyło z prędkością 180km/h w samochód. Tylko jedna osoba przeżyła. Dla jasności przeżyła tylko dziewczyna. W trakcie jazdy chłopak zauważył ze hamulce nie działają i dlatego kazał założyć jej kask, przytulic się do niego i powiedzieć ze go kocha. Uratował swojej ukochanej życie.
|
|
|
A jeśli kiedyś będziesz chciał ode mnie odejść , to złapię rękaw Twojej bluzy i nie puszczę go . Za bardzo jesteś mój.
|
|
|
I nawet kiedy ja będę mówiła wszystkim wkoło, że zapomniałam, to sercu uda się mnie przekrzyczeć, wołając: "Nie wierz.! Ona nadal żyje z myślą, że on wróci.''
|
|
|
Potrafiła o nim myśleć godzinami. Chodź nie chciała już myśleć. Nie chciała myśleć o Nim. Ale nie mogła przestać.Gdy zamknęła oczy,jego obraz momentalnie pojawiał się, Jakby stał tuż przed nią. Czuła jego zapach, dotyk jego dłoni, ust.Czuła to wszystko w marzeniach.No właśnie w marzeniach...
|
|
|
|