 |
"dziś za jeden pocałunek lub wtulenie się w Twoje drobne ciało, oddałbym cały mój świat."-dla.niej
|
|
 |
Był ideałem do póki nie zaczął być skurwielem.
|
|
 |
"myślami wracasz do chwil kiedy nie potrzebnie z uśmiechem na twarzy
pukałeś w dno smutku, nie zdając
sobie sprawy z tego że szczęście to widzi
i jest zazdrosne."-dla.niej
|
|
 |
"zbyt ciężko by to opisać, kiedy główny narząd człowieka- GŁOS jest zatrzymywany przez smutek serca."-dla.niej
|
|
 |
mimo wszystko dalej mi na nim cholernie zależy , pomimo litrów wylanych łez , pomimo momentów załamania , pomimo tego , że jestem mu kompletnie obojętna.
|
|
 |
"tylko Twoje oczy potrafiły zwrócić moją uwagę, tylko Twój uśmiech oświetlał mi drogę, tylko Twoja buzia wyglądała jak diament, tylko Twoje słowa miały znaczenie w moim życiu, tylko Twój krzyk dawał mi coś do zrozumienia, tylko Twoje ciepło ogrzewało mnie lepiej niż moja kurtka na zimę, Twoje buziaki oczyściły moja twarz z smutku, tylko Twoja osoba potrafiła zmienić pozytywnie moje życie."-dla.niej
|
|
 |
"chciałbym tylko Cie przytulić i usłyszeć głośne bicie Twojego złotego serca."-dla.niej
|
|
 |
Za każdym razem cieszę się ,że piszesz . Może dlatego ,że jesteś dla mnie cholernie ważny ,i czekam aż napiszesz ,czekam cały dzień .W nocy ,kiedy chce zasnąć ,przychodzą te najgorsze myśli .Nie mogę ich z siebie wyrzucić, nie mogę sobie z nimi poradzić.Wybucham po raz kolejny płaczem .Uświadamiam sobie przy tym jak bardzo słaba jestem.Każda łza świadczy o tym jaką ponoszę porażkę .Dokładam emocje i wiem ,że to dowód na moją bezradność .Czy chce się poddać ? Chyba tak .Sama nie wiem co robić kurwa .Chyba będę do końca sama - będę umierać z samotności .To chyba mi się śniło ...że ktoś mnie kochał .
|
|
 |
I czuję tą cholerną dumę, kiedy wiem,że wybrał właśnie mnie. To mi opowiada o swoich uczuciach, opisuję jak mu minął dzień i wysyła smsy 24/7. To mnie nazywa kochaniem, słoneczkiem i mówi jak bardzo kocha i tęskni. Razem jemy cukierki i przekazuje mi go z ust do ust. Potem na siebie wrzeszczymy, kłócimy się i rzucamy słuchawkami. Mówimy, że to koniec, że już nie mamy sił, a potem wracamy. Nie jest idealnie, ale mimo wszystko cieszę się, że to właśnie ze mną to wszystko przeżywa.
|
|
 |
Ile razy można znosić to samo? Ile łez trzeba wylać? Jak bardzo trzeba okaleczyć swoje dłonie uderzając nimi o ścianę? Ile jeszcze czasu minie zanim szczerze będę mogła powiedzieć, że jesteś tylko przeszłością?
|
|
|
|