 |
usiadła na ławce, odpaliła papierosa, zostawiając czerwony ślad szminki na ustniku, z głową wysoko podniesioną. to już nie jest ta sama osoba, to nie ta co codziennie płakała, co nie mogła się pozbierać. ona żyje.
|
|
 |
tak to znowu sie sttalo, znowu bylam naiwna, znowu dalam sie oszukac. nigdy nie czulam sie tak zle od tamtych starych czasow. myslalam ze bede mogla byc szczesliwa.. po raz pierwszy szczesliwa od przeszlosci.. po raz drugi poczuc cos niezwyklego, cos co rzadko sie zdarza, i poczulam to. i udało się! tylko to wszystko miało wyglądać całkiem inaczej, bo nie zniose juz więcej cierpienia, płaczu i bólu.. całych nieprzespanych nocy przez te głupie myśli. a jednak , trzeba odnaleźć w sobie siłe i iść dalej, iść przed siebie , nie patrzeć za siebie, nie patrzeć w dół, pierdol*ć to! trzeba znaleźć w sobie moc, dzięki której dasz rade iść dalej. dasz rade jeść, dasz rade spać, dasz rade oddychać, dasz rade ŻYĆ!
|
|
 |
"Gdzie jest ta miłość i gdzie jest ta przyjaźń,
która nie jedną nam ranę leczyła.." / Kali
|
|
 |
lubimy towarzystwo, ale nie możemy znieść ludzi cały czas koło siebie. więc gdzieś się gubimy, potem wracamy i znów znikamy w diabły. /jon krakauer
|
|
 |
bo niech mi pan powie, ilu ludzi zmieści się w człowieku, żeby jeszcze czuł się, że to on? /wiesław myśliwski
|
|
 |
Trzymałem ją za rękę, byłem przy niej bo wiedziałem, że tego potrzebuje. Na jej twarzy nie widniał uśmiech. Jej oczy były zapłakane. Bezbronna i niewinna stała obok mnie. Jej włosy delikatnie opadały na czarną tkaninę. Widziałem ją w innym odzwierciedleniu niż zazwyczaj. Była cała przepełniona smutkiem, radość jaką nosiła w sobie nagle z niej wyparowała. Serce krajało mi się na ten widok, ale nic nie mogłem zrobić. Przecież nie mogłem wskrzesić zmarłego. Co chwila mocniej łapała mnie za rękę. Pragnąłem zabrać ją z tamtą i móc przytulić. Widziałem jak stara się ukryć ból, który przepełnia jej ciało. Bałem się o nią. Chciałem by poczuła się bezpieczna, bo przecież w jej oczach było widać strach. Widziałem jak cierpi. Właśnie wtedy uświadomiłem sobie, że po moim odejściu będzie jeszcze gorzej. Dziś wiem dlaczego na każde pożegnanie powtarza mi, że mam na siebie uważać. Boi się, że straci zbyt wiele. W ciszy prosiłem Boga by miał ją pod swoją opieką.. // nic_nieznaczacy
|
|
 |
|
Kiedy ktoś umiera, to jest jak dziura w dziąśle po zębie, który wypadł. Można bez problemu żuć, jeść normalnie, ma się w końcu jeszcze dużo zębów, ale mimo to język wciąż powraca w to puste miejsce, gdzie nerwy wciąż jeszcze są trochę wrażliwe. | Jodi Picoult
|
|
 |
Teraz nie ma Cię, ale nikt nie zapomni, bo jesteś w każdym sercu. // Fabisz.
|
|
 |
- Płaczesz?- zapytał zapalając światło w samochodzie. - Ja? Nie, nie mam powodów do płaczu- powiedziałam pospiesznie ocierając słoną kroplę wypływającą z lewego oka. - Co się stało, Kochanie? Spójrz na mnie- zatrzymał się na poboczu i skierował moją w twarz w swoją stronę łapiąc delikatnie za brodę. - Wiesz... Ja po prostu zaczynam tęsknić, zaraz się pożegnamy, pocałujesz mnie, wysiądę, a ja wchodząc do domu zacznę odliczać czas do kolejnego spotkania. Bo wiesz, jesteś dla mnie znacznie ważniejszy niż myślisz. / aniusssia
|
|
|
|