 |
|
miej wyjebane a będzie Ci dane nie ?
|
|
 |
|
a ja? zaczęłam ufać instynktowi. zrozumiałam, że nawet ludzie którzy powinni Cię kochać, mogą pewnego dnia odejść bez żadnego powodu.
|
|
 |
|
Najbardziej nienawidzę w Tobie tego, że tak cholernie mnie do Ciebie ciągnie.
|
|
 |
|
do widzenia, w moim życiu już ciebie nie ma.
|
|
 |
|
marzenie, które chciałabym zrealizować? chociaż jeden dzień w szklance pełnej 365 dni spędzony na rozmowach w cztery oczy z pewnym bardzo miłym chłopakiem
|
|
 |
|
lubię Cię, bardzo nawet. bardzo, bardzo bym powiedziała
|
|
 |
|
zachciewa się żyć na myśl o rzeczach, które jeszcze przede mną. nie żałuję decyzji o wszelkich rozstaniach. nawet tych najbardziej trudnych. teraz chyba czas odliczania, do świąt, sylwestra, urodzin,
|
|
 |
|
rozumiesz, że siedzisz i czekasz aż będzie za późno?
|
|
 |
|
lubię napisać pierwsza. nie dlatego, że się narzucam. po prostu ciut tęsknię. a może ciut więcej
|
|
 |
|
wracasz do domu nad ranem. na ustach masz jeszcze smak wódki pomieszany z miętowymi gumami. wchodzisz do domu z podkrążonymi oczami ledwo trzymając się na nogach. omijasz zapłakaną matkę w szlafroku i udajesz się prosto do swojego pokoju. przekręcasz kluczyk i kładziesz się od razu na łóżku nie zdejmując butów. tak wygląda Twój co drugi dzień wakacji? nie. tak wygląda człowiek, który stracił kogoś ważnego. tak wygląda człowiek, który spieprzył wszystko, a teraz nie wie jak to naprawić. to człowiek, który stacza się na dno, aby się poddać.
|
|
 |
|
wiesz, zawsze taki byłeś, zamiast rozwiązać swoje problemy, miałeś to wszystko gdzieś, szedłeś przed siebie nie patrząc na konsekwencje, tak samo zrobiłeś z Nami. gdy tylko nadeszły gorsze dni, wolałeś odejść niz stawić czoła miłości, która nie raz wyniszczała nas do cna. owszem, może i nie była idealna, ale była jedyną jaką oboje mieliśmy./takczynie
|
|
 |
|
Otrząsam się z goryczy najlepszych wspomnień.
|
|
|
|