 |
nie zależy mi już na Tobie. gdzieś mam fakt z kim się spotykasz, kogo kochasz i co robisz. zależy mi tylko na jednym - uśmiechaj się, bo to właśnie uśmiech zawsze w Tobie uwielbiałam. / veriolla
|
|
 |
wpadł do mojego pokoju.odsłonił zasłony, zaczął zbierać wszystkie ciuchy i butelki z podłogi,po czym podszedł do mnie siedzącej na łóżku i zerwał ze mnie koc.'co Ty odpierdalasz?'-wydarłam się,próbując trzymać kołdrę, którą też ze mnie zerwał.'rusz się'-powiedział, patrząc na mnie wzrokiem,który mówił mi, że zaraz zacznie się kłótnia.'nie'-wydarłam się, patrząc mu prosto w oczy. ściągnął mnie z łóżka, po czym łapiąc za ramiona potrząsnął kilka razy.'rusz tyłek,Ty pierdolony cieniasie'-krzyczał mi prosto w twarz. spuściłam głowę w dół,a z oczu poleciały mi łzy.'nie umiem '-wyszeptałam,dławiąc się słonymi kroplami wypływającymi z moich oczu.puścił mnie,po czym rzucając mi ubrania dodał:'nie pierdol głupot cioto. ubieraj się, wychodzimy,piwo czeka'. a ja?poszłam do łazienki,ogarnęłam się i wyszłam. nawet się uśmiechałam, i żartowałam.i choć nie usłyszałam ani jednego ciepłego słowa z Jego strony-to uwielbiam Go za to,bo tylko On potrafi ogarnąć mnie w taki sposób./veriolla
|
|
 |
Prawdziwe piękno tkwi w czystości serca .♥
|
|
 |
Odszedł. nawet nie zapytał czym będę teraz oddychać...
|
|
 |
Współczesny problem dziewczyn jest taki, że akceptują siebie dopiero po przerobieniu w Photoshopie.
|
|
 |
nie wraca się do drugiej osoby, tylko z miłości. wraca się do widoku oczu,które wpatrywały się w nasze. powraca się do koniuszków palców, za których dotykiem tęskni nasze ciało. wraca się do uśmiechu, który rozświetlał każdy, nawet najbardziej szary dzień. wraca się do człowieka, bez którego życie nie ma sensu. od którego jesteśmy tak bardzo uzależnieni. / veriolla
|
|
 |
uczyłam się,gdy zadzwonił.wracał z imprezy,o której wcześniej mi mówił.'ye..Mała,chodź po mnie,bo ja nie dam rady'-poprosił.ubrałam na siebie dres,po czym udałam się w kierunku bloku Jego kumpla.siedział w zaspie,z butelką wódki w ręce.podeszłam,i podając mu rękę,pomogłam wstać.mocno złapałam Go pod ramię,i zaczęłam prowadzić w stronę domu.'cieszę się,że jesteś'-wybełkotał,tuż przed wejściem do domu.wprowadziłam Go do pokoju,położyłam do łóżka i nakryłam kocem.gdy zgasiłam światło,i miałam już wychodzić-cicho wyszeptał 'kocham Cię,Mała'.puściłam to mimo uszu,dodając:'śpij,pijany jesteś'.poszłam do Jego mamy,do kuchni.stała,i popijając kawę uśmiechała się do mnie.'dobrze mówił,bez Ciebie nie dałby rady'-po chwili powiedziała.spojrzałam na Nią i mówiąc:'dobranoc' wyszłam z kuchni,biorąc do ręki wódkę,którą wcześniej mu zabrałam poszłam na ławkę przed blok.ze łzami w oczach powiedziałam sama do siebie:'nienawidzę Jego pijanych uczuć',biorąc łyka wódki i zagryzając wargi z bólu./veriolla
|
|
 |
Nie rozumiem śmierci . Zabiera bliskich , nie dając nic w zamian . Już nigdy więcej z nimi nie porozmawiasz , nie dotkniesz ich , nie zobaczysz , nie pośmiejesz się z nimi . Nigdy ich nie usłyszysz , nie kupisz im prezentu ani nie powiesz tego , czego wcześniej nie miałeś odwagi powiedzieć .
|
|
 |
Trzeba brać to , co los nam daje , i cieszyć się z tego , co było .♥
|
|
 |
Gdyby nie było śmierci , życie nie mogłoby się toczyć dalej . Życie broni się śmiercią .
|
|
 |
Pomału umiera ten , kto unika namiętności , kto woli mieć czarno na białym i kropki nad '' i '' zamiast ogółu emocji , od których błyszczą oczy , które zamieniają ziewanie w uśmiech , od których mocniej bije serce w obliczu błędów i uczuć .
|
|
|
|