 |
czy był wszystkim? nie.był tylko codziennym uśmiechem o poranku, i cudownymi myślami przed zaśnięciem. był popołudniową kawą i wieczornym zapachem lata. był dymem,który wciągałam do płuc i powietrzem, którym oddychałam. ale, nie - nigdy nie dam sobie wmówić, że był wszystkim. bo nigdy tak na prawdę nie był moją własnością. / veriolla
|
|
 |
Nienawidzę Cię , nienawidzę Cię, nienawidzę Cię , tęsknię za Tobą .
|
|
 |
przepijam hajs za zdrowie takie frajera jak Ty - paradoks. / veriolla
|
|
 |
siedzieliśmy z Jego znajomymi. jeden z kolesi zamulał, więc wszedł na fejsa i czytał jakieś pierdoły. spojrzałam co robi, i zobaczyłam stronę 'lubię.to' czy coś podobnego. na głos przeczytałam jeden z opisów:' lubię zakładać nogę na kogoś z kim śpię' , po czym zaśmiałam się. nagle Jemu wymsknęło się: 'noo, prawda'. wszyscy popatrzyli na Nas dziwnie. patrzyłam na Niego mając ochotę Go zabić. 'czy my o czymś nie wiemy' - zapytał jeden z kumpli. spojrzał na mnie po czym na wszystkich, zapalił fajkę i wychodząc dodał:' to co, już spać ze sobą nie można'. stałam tam jak wryta, nie mając pojęcia co ze sobą zrobić. podszedł do mnie Jego dobry kumpel, i obejmując dodał:' w tej chwili status z wolny, na zajęty - już!', po czym zaśmiał się i wyszedł a ja nadal stałam patrząc w jedno miejsce i myśląc, jak najłatwiej się stąd ewakuować. / veriolla
|
|
 |
a dziś przyglądając mu się z boku widzę jak rośnie w Nim ziarno tej pieprzonej arogancji, której i tak miał w sobie wiele. i choć nie łączy Nas już prawie nic - często jeszcze Jego ironiczność uderza we mnie, gdy tylko On ma zły dzień - a wtedy dochodzi do mnie fakt, że dnia na dzień coraz bardziej Go nienawidzę. / veriolla
|
|
 |
Będziesz moją walentynką .? Zaznacz : [ ] Tak , [ ] Nie .♥
|
|
 |
siedzieliśmy w samochodzie, przyglądając się miastu nocą - zawsze wiedział, jak bardzo to kocham. położył głowę na moich kolanach. 'mogę tak?' - zapytał o pozwolenie. ' spoko ' - powiedziałam, nie patrząc na Niego. nagle z playlisty zaczął leciec vixen. po chwili zacytował mi: 'zabiłem Ją na amen, bo nie wiedziałem co dalej'. nadal patrzyłam przed siebie, choć czułam Jego wzrok na sobie. spojrzałam na Niego i odpowiedziałam:' nie, nie zabiłeś mnie. za słaby pionek jesteś, bym przez Ciebie mogła przestać cieszyć się życiem', po czym odwróciłam głowę w prawą stronę do szyby, do oczu podeszły mi łzy, a w głowie szumiały słowa:' zabiłeś..' / veriolla
|
|
 |
Buch! Jakie to miłe, byle by tylko tak do rana.
Marihuana!
A mówisz mi, że gdy jarasz to czujesz się markotnie,
Ja mam się odwrotnie, bo ja mam konopię!
|
|
 |
- Hej! Czy my się znamy?
- E, chyba nie.
- Zajaramy?
- W sumie inne miałem plany...
- Zajaramy?
- He, dobra, jestem przekonany!
- To jaramy!
- Ty, dawaj, tam domówka jest, wbijamy!
|
|
 |
Kocham Cie najmocniej , zaraz wracam.
|
|
 |
kucnij i bierz duze oddechy ustami szybko gdzieś przez 30 / 40 sek , szybko wstan , zacisnij nos reka i dmuchaj nosem caly czas nie przestawaj :) zajebiste loty hahaha . każdy na swoją odpowiedzialność . mile widziane komentarze z wrażeniami :D [ladydiil_x3]
|
|
 |
Dzień po dniu wciąż telefon napierdala. Zbyt głupi by zrozumieć co to znaczy "wypierdalaj" .
|
|
|
|