 |
Siedziała w autobusie i wpatrywała się w płynące po szybie krople jesiennego deszczu. Powroty do domu tak bardzo bolą. Rozłąka na kolejne kilka dni powodowała, że serce kuło nadzwyczaj mocno. Do oczu cisnęły się łzy, które ostatecznie spływały po jej policzkach niczym górskie potoki. Przetarła oczy rękawem pachnącej jego perfumami bluzy. Oparła głowę o szybę a płynące po niej krople idealnie zgrywały się z łzami. [ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Nie radzę sobie sama ze sobą, a co dopiero z życiem. / teenager.in.love
|
|
 |
Zdycham w piekle zwanym życiem. / improvise
|
|
 |
Nie ma tyle wódki, żeby to zrozumieć. / fuckthelove
|
|
 |
Ta cholerna słabość do brunetów, kiedyś mnie zgubi. / true.love
|
|
 |
Nigdy nie podejmuj ważnych decyzji, gdy jesteś zła i nie składaj obietnic, gdy jesteś szczęśliwa. / fuckthelove
|
|
 |
Wszystko jest dobrze dopóki nikt tego nie spieprzy. / zozolandia
|
|
 |
- Klaudia, co to za sms ' to o której do mnie w sobotę przyjedziesz, sucz? ' - Oo, bicz napisała! / rozmowa z mamą ; D
|
|
 |
Przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków... Za bardzo przypominały mi Ciebie, leżącego tuż obok mojego ciała. Przypominały, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami. [ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|