 |
witaj Kochanie. chciałabym tylko powiedzieć Ci, że Cię kocham.
|
|
 |
Bo prawda jest taka, że każdy ma głos i przychodzi taki czas, że musisz krzyczeć, by zawalczyć o to, czego pragniesz.
|
|
 |
Wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy ilu dzieciaków za ich ścianami w duszy, podcina sobie żyły, płacze, krzyczy. Ilu dzieciaków w duszy życie sobie odebrało. | Alan.(BeTe)
|
|
 |
cz1. Do dziś pamiętam tą chwile kiedy sypali piach Ci na trumne, te łzy, tą jebaną bezsilność i ciche obietnice które Ci składałem. Trudno mi powiedzieć czy ich dotrzymałem. Na pewno patrząc na mnie z góry i widziałaś ile razy płakałem, ile razy upadałem. Ciągły jego płacz nocą, silne przeziębienia, nieprzespane noce, brak hajsu. Nie miałem sił, nie miałem skąd ich czerpać. Niejednokrotnie daremnie prosiłem Boga by Mi Cię oddał. Pewnie zapytałabyś mnie co u Twojego Wnuka. Odpowiedziałbym: wszystko dobrze. Rośnie jak na drożdzach. Uwielbiam na niego patrzeć jak biega po całym domu i bombarduje wszystko co weźmie w swoje malutkie rączki. Sporo mu wpajam. Zaczyna sporo mówić. Nie uwierzyłabyś mamo jak słodko mówi "tata". |Alan (BeTe)
|
|
 |
cz.2 Jest dla Mnie Najważniejszy i choć nie raz brakowało nam na jedzenie, starałem Się prostować kryzys w domu. Daje rade, przynajmniej się staram-obiecałem, sobie Tobie, Mojemu Synkowi. Pewnie zapytałabyś mnie też o Filipa matkę. Do dziś się nie odezwała, a przecież dzisiaj mija dwa lata jak byłem przy niej w szpitalu, jak ją wspierałem, przytulałem ich oboje, jak Mówiłem że Ich Kocham, że oddam im wszystko, całego Siebie. Dziś jestem tylko Ja, bez Niej, Z Nim. Kocham Cię Synku. | Alan (BeTe)
|
|
 |
znasz to uczucie, gdy siadasz w cichym kącie swojego mieszkania, bo to jedyne miejsce, w którym potrafisz opanować natłok myśli? gdy zaciskasz pięści, z całej siły uderzając w ścianę? gdy jesteś pijana i prosisz o więcej, bo tak naprawdę nie masz już nic do stracenia? gdy przelotny zapach wspomnień doprowadza Cię do łez? gdy uciekasz przed przeszłością, tym samym niszcząc wszystko, co masz dotychczas? gdy prosisz Boga, by pomógł Ci się wydostać z tej pułapki, jaką jest życie? znasz to uczucie, gdy nie wiesz co robić, a nikt inny nie jest w stanie Ci pomóc? to bezsilność, która wykańcza i niszczy, a co najgorsze, jesteś w tym wszystkim sama. [ yezoo ]
|
|
 |
zmiażdżę Ci system swoim uśmiechem, koleś .
|
|
 |
razem dostaliśmy wpierdol od życia, razem się podniesiemy, zobaczysz.
|
|
 |
czasami zastanawiam się, co Bóg jarał stwarzając faceta.
|
|
 |
moje serce , to cmentarz pogrzebanych nadziei.
|
|
 |
jestem zazdrosna o ten papieros, który dotyka Twoich ust.
|
|
 |
łatwiej jest oddychać, gdy kochasz.
|
|
|
|