 |
ale proszę Boże, chociaż kurwa zabierz nam tę wódkę
|
|
 |
jest tak samo, może tylko trochę smutno. i nie mówisz "dobranoc", i nie mogę przez to usnąć
|
|
 |
chcesz to zajrzyj na dno mego serca, zobaczysz tamtych ludzi i te miejsca
|
|
 |
odbij od tych, dla których nic nie znaczysz. nie zatęsknisz za nimi, spróbuj, a zobaczysz.
|
|
 |
by wytrzeć podłogę wami się nadajecie
|
|
 |
to boli, kiedyś blisko, teraz obcy sobie ludzie. i trudno tak musiało być, nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści, wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści
|
|
 |
kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze, ale cóż, wiem, co myślę, nie na wszystko się zgodzę
|
|
 |
czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój
|
|
 |
polej kolejkę za te martwe marzenia, za wszystko, co miało tu być, czego nie ma
|
|
 |
nie jestem z tych, którzy łzami się dzielą
|
|
 |
na pewno znasz takie noce ten destrukcyjny moment, w którym każda myśl waży grubo ponad tonę
|
|
 |
nie mów, że nie potrafię, chociaż zawsze ktoś wątpi
|
|
|
|