 |
zabijasz mnie tą swoją zazdrością
Teraz moją ambicją jest się oswobodzić
Nie mogę oddychać, bo gdy tylko się oddalę,
coś wciąga mnie jak w pułapkę
Słyszę jak wołasz bym wrócił,
jestem miłosnym cieniasem
to prawda - miłosnym amatorem .
|
|
 |
Powinienem to dostrzec
Już od samego początku sprawiałaś kłopoty
gdy dawałaś mi tyle pożytecznych nauk.
Jak postępować ze złamanymi sercami,
jest tak wiele pytań.
Kiedy wszystko się zaczęło,
pasowaliśmy do siebie jak ulał, możliwe że mieliśmy drobne kłopoty,
ale pracowaliśmy nad tym i teraz
dowody biją po oczach - chcę powiedzieć
ale nie mogę się powstrzymać i muszę odejść -
to jedyne wyjście .
|
|
 |
Hej - gościu
Do ciebie mówię - naiwniaku w temacie miłości,
mam rację?
Co nie ...
|
|
 |
niektóre rzeczy nie zmienią się .
|
|
 |
tak właśnie jest
nic nigdy nie będzie takie samo
tak właśnie jest tak .
|
|
 |
dajcie MI broń, stańcie z boku i patrzcie jak zabijamy się nawzajem .
|
|
 |
Naucz się patrzeć na mnie jak na brata, zamiast jak na obcego
i tak powinno być .
|
|
 |
Nie widzę zmian, budzę się rano i pytam sam siebie
Czy życie jest wartością bycia, czy powinienem się zastrzelić
Jestem zmęczony byciem biednym, nawet gorzej.
|
|
 |
W żaden sposób nie jestem ci w stanie tego wynagrodzić
Ale mnie chodzi o to żebyś wiedziała że wiem co dla mnie zrobiłaś
Doceniam to..
|
|
 |
Rozlejmy trochę alkoholu i powspominajmy.
|
|
 |
Nikt nam nie mówił że życie będzie fair.
|
|
 |
Nie chcę żałować, pierdole żałość .
|
|
|
|