 |
|
Jeśli nie masz co powiedzieć to nie otwieraj gęby, kłapiesz głupim ryjem jak byś sam był kurwa święty.
|
|
 |
`i obiecuję Ci, że kiedyś mnie nie poznasz. i będziesz tak cholernie o mnie zazdrosny ...
|
|
 |
` tańcząca w kroplach deszczu, myslała o nim ...
|
|
 |
` .. wzięła się w garść, i poszła zaszaleć
|
|
 |
` chyba teraz moja kolej na brak czasu. poczekam, aż zatęsknisz .
|
|
 |
` każdy błysk w Jego oczach wywoływał u niej gęsią skórkę.jego spojrzenie hipnotyzowało,
a ton Jego głosu był niczym ulubiona piosenka,
którą chciała nagrać na płytę i odtwarzać bez końca .
|
|
 |
` musiałeś wpieprzyć się w to życie jak byłam szczęśliwa?
|
|
 |
` życie to nie bajka. Tutaj nic nie jest idealnie i nie każdy błąd można naprawić...
|
|
 |
` próbowała być silna. owszem, próbowała lecz jej wysiłki nic nie dawały. twój widok wciąż sprawiał, że wracały wspomnienia. Rozbijały serce na tysiące drobnych kawałków, a jej dusza krwawiła z tęsknoty i żalu. A Ty? Ty w tym czasie raniłeś inną, "naiwną" dziewczynę...
|
|
 |
` a teraz tańcz, na przekór muzyce. niech wszyscy patrzą, bądź przynajmniej przez chwilę wyjątkowy. szalony. nieprzewidywalny. nawet dla mnie. tańcz ze mną dopóki starczy ci sił. już się poddajesz? tak szybko? zobacz, księżyc dopiero zaczął swoją wędrówkę po niebie. nie odchodź, nie chcę cię tracić. patrz mi w oczy, nie zabieraj dłoni z mojej talii, chcę czuć twój dotyk, oddech. szepcz mi do ucha wszystko, co chcesz. będę wierną słuchaczką, obiecuję. może odwdzięczę się tym samym. jednak mniej czule niż ty. bo tylko ty potrafisz tak mówić. aż się rozpływam ...
|
|
 |
` Na naszym poprzednim spotkaniu, powiedziałeś że Ci zimno i nie ma kto Cię ogrzać. Pocałowałam Cię. Dzisiaj stojąc razem na dworcu narzekaliśmy na zimno. Znów skorzystaliśmy z okazji, pod wymówką zimna.
|
|
 |
` i tańczyliśmy, i całowalismy się. potem kelner przyniósł wino, my je wypiliśmy, i było tak wspaniale, tylko we dwoje ... i się obudziłam .
|
|
|
|