 |
|
Na zewnątrz brakuję łez, a serce płacze ciągle. Wszyscy wierzą, że jest dobrze, a Ty każdej nocy rozpadasz się na więcej niezdolnych do ponownego ułożenia kawałków./esperer
|
|
 |
|
To tak jakby ktoś wyrwał Ci tą najważniejszą cząstkę Ciebie i z szyderczym uśmiechem kazał iść dalej. Niby byłaś na to przygotowana, niby budowałaś ten swój bunkier, w którym schowasz się po tym wielkim krachu, ale gdy to w końcu następuję, okazuję się, że jesteś bezbronna. To spada na Ciebie jak lawina, zgniata serce i nie wiesz co ze sobą zrobić, bo każdy ruch sprawia ból, mrugnięcie powieką wymaga wiele wysiłku, nie mówiąc już o stwarzaniu pozorów, że jest dobrze. Uśmiechasz się, mówisz, że nic się nie stało, że jesteś silna, a w środku? W środku pragniesz żeby ktoś Cię przytulił, wziął za rękę i obiecał, że przejdziecie przez to razem, że nie zostaniesz sama z tym cierpieniem. Boisz się nocy, bo właśnie wtedy jest najwięcej wspomnień, właśnie wtedy jesteś najmniej gotowa na odpychanie ataków, a on Ci się śni. Widzisz go gdzieś tam i rano budzisz się bardziej rozpierdolona niż byłaś. To nigdy nie ustąpi, zawsze będziesz taka żałosna w swoich oczach. /esperer
|
|
  |
|
chciałabym ci wystarczać. tak idealnie pasować do bioder, marzeń i twojego domu. już zawsze na zawsze być.
|
|
 |
|
Liczy się dobre słowo, a nie kurwa kształt oczu. / Hades
|
|
 |
|
Gorąc, tylko ze mną chcesz płonąć, a ja z Tobą, chcę grzeszyć niegrzecznie co noc. / WZR
|
|
 |
|
Jego oczy są zwierciadłem pełnym uczuć. Kiedy patrzę w nie, widzę coś niesamowitego. Spoglądają, jakby chciały przekazać mi lawine uczuć, które są w nim . To cudowne uczucie powoduje, że ściska mnie w serduszku, motyle w brzuchu budzą się i każdego dnia coraz bardziej uświadamiam sobie, jak wiele dla mnie znaczy i jak wiele wnosi do mojego życia. Czasem przez to zastanawiam się, co bym zrobiła gdyby nie on. I dochodzę do wniosku, że nie istniałabym i nic nie było by już tak idealne, jak jest teraz.
|
|
 |
|
Odrobiłem życia lekcje i zgubiłem swą agresje.
Dziś robię swoje i pierdole całą resztę. / DGE
|
|
 |
|
Zwariował świat który mnie wychował. / DGE
|
|
 |
|
siedziałam w domu, denerwując się dlaczego Go jeszcze nie ma. w końcu wrócił - zakrwawiony, a zarazem uśmiechnięty. wzięłam głęboki oddech, i udając, że wogóle nie jestem zła zapytałam co się stało. "no co? no poszła tuba, i tyle" - odpowiedział, śmiejąc się i udając do lodówki po piwo. "ale Mateusz.." - nie dokończyłam, bo przerwał mi. "oj nie pierdol, zadraśnięcie małe i tyle" - dopowiedział, nadal śmiejąc się jak popierdolony. stałam, przyglądając mu się, i zastanawiając jak może być tak głupi i cieszyć się z rozwalonej twarzy, gdy nagle przerwał moje myśli tekstem: "Mam Ci przypomnieć, jak wyłapałaś w pysk, i z rozwaloną wargą poszłaś na parkiet, mając kompletnie wyjebane?". otworzyłam szeroko oczy, po czym stwierdziłam, że to najwyższa pora na ewakuację, która choć trochę pomoże mi uciec od świadomości, że oboje jesteśmy tak samo popierdoleni. || kissmyshoes
|
|
|
|