| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | coś pękło , kiedy przyszła codzienność , i wiesz co ? zaczęli żyć na odpierdol /. bonson - ich juz nie ma |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | mówił , że by za nią umarł , kurwa nigdy nie widziałem , żeby ktoś się tak rozumiał /. bonson - ich juz nie ma |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | chciała tylko jego oczu i ramion , on patrząc na nią chyba czuł to samo / b.r.o - ona i on |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | pamiętasz . ? - to nie był byle jaki podryw , jeszcze nie wiedziałem , że się kłócisz o swoją część kołdry . / pih - prawdziwy romans |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | chcesz to hejtuj jeśli ma tobie ulżyć . a ja mam satysfakcję , że potrafię twój dzień skurwić /. paluch - siła to jedność |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | pytasz co u mnie ? trochę się pozmieniało . swoje rozjebane życie powoli układam w całość / . chada - co by sie nie działo |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kocham cię najmocniej , zaraz wracam /. onar - ja bym oszalał |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jestem już zbyt wysoko , by kurwa znowu być na dnie . / pezet & małolat - hip hop robi dla mnie |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ten świat jest jakiś pojebany dziś , nie sądzisz ? ty jesteś tam , ja jestem tu , nie wiem co trzeba zrobić juz .. / pezet - nieważne |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | on debil wciąż nie kumał , że ma toksyczny dotyk /. sobota - toksyczna milosc |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | chcę żebyś tu był,i nigdy już nie pozwalał mi się martwić. chcę czuć, że jesteś obok, i wszystko z Tobą dobrze. proszę, nie każ mi znowu wylewać litrów łez, przez Ciebie. || kissmyshoes |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | coraz częściej się kłócimy. coraz częściej olewmy się nawzajem. coraz częściej wychodzimy z domu,trzaskając drzwiami. coraz częściej mijamy się w przejściu. coraz częściej zapominamy o tym by wspierać się nawzajem. coraz częściej jesteśmy sobie obcy. || kissmyshoes |  |  |  |