 |
naprawdę nie jestem suką, za którą mnie uważasz, po prostu nie dam się po raz kolejny, szmato.
|
|
 |
I nic tak bardzo nie boli, jak to, że Ciebie już nie ma.
|
|
 |
Dlaczego to zrobiłam? Była i pomagała. Jej słowa leczyły. Wspólny śmiech i płacz. Pierdolenie na niesprawiedliwy świat. Przy niej mogłam czuć się swobodnie. Zamykam oczy i widzę: nasze wakacje, naszego sylwka, dziękuję.
|
|
 |
a ja krzyczę '' weź mnie ratuj ''..
|
|
 |
siły wciąż niekompletne, choć minęło sporo czasu, kręce się gdzieś na tej planecie zwanej ziemia, temu który mnie stworzył nie mam najlepszych słów do przekazania. milion pytań, zero odpowiedzi, cząstka mnie podtrzymuję we mnie iskry nadziei, ale wiesz to dobrze ziomek, że nadzieja to matka głupich jest.. startuje od nowa, tworzę nowe teksty, mam swój świat, swoje perspektywy. | hiphoptoja
|
|
 |
To, ze widzisz swoj blad jest dla mnie najwazniejsze i daje do myslenia na temat wlasnych bledow.
|
|
 |
Powstrzymywać płacz, wrzaski, takie jest moje codzienne zadanie.
|
|
 |
Odwróciłam od siebie osoby, które były wspaniałe i wyjątkowe, teraz dopuszczam do siebie osoby, które nie powinny zasługiwać na szacunek.
|
|
 |
Raz, dwa, trzy kurwą zawsze będziesz Ty.
|
|
 |
Dziwnie jest mi przechodzić obok Ciebie obojętnie, dziwnie jest mi z Tobą nie rozmawiać, dziwnie jest mi na Ciebie spojrzeć.
|
|
 |
Tak bardzo chcialam zebys byla szczesliwa, zebys spotykala sie z nami wszystkimi. Ta moje zyczenie spelnilo sie az nadto...
|
|
|
|