 |
Nie zapomnę o Nim nigdy. Nie zapomnę mimo tego bólu, który mi zadał. Mimo tylu nieprzespanych nocy. Mimo tylu wylanych łez. Nie zapomnę o Nim, bo mimo wszystko dał mi dużo szczęścia. / s.
|
|
 |
Nie ważne jak spadasz, ważne jak lądujesz
Nie ważne która drogą musi wieść pod górę
Życie to zdobywanie kolejnych schodów
Chwiejni stoją w miejscu zamiast iść do przodu
|
|
 |
Jestem tu i będę dopóki nie odejdę
Sam kieruję swoim życiem
Nie bądź instrumentem w czyichś rękach
Każdy dźwiga krzyż na swych barkach
Zapisane, życia prawda
|
|
 |
Mogą torturować moje ciało… łamać moje kości… nawet mnie zabić. Wtedy, będą mieli tylko moje martwe ciało… lecz nie moje posłuszeństwo
|
|
 |
Jutro będzie lepiej...
Jutro zmienię coś, zmienię siebie,
Jutro wstanie nowy dzień,
Życie nowy obierze bieg - jutro.
Jeszcze nie dziś, daj chwilę, moment,
Jeszcze zapalę papierosa i koniec z tytoniem
|
|
 |
robisz za słabą kawę... - jak dodasz amfetaminy zamiast cukru będzie mocniejsza / soup
|
|
 |
Krytyka powinna być konstruktywna i dobrze uargumentowana. Na przykład: “Jesteś zjebany bo jesteś debil” / soup
|
|
 |
Wróciłam do domu smutna i zmęczona, zawinęłam się w kocyk.. otworzyłam buteleczkę martini. Potem w tym kocyku widziano mnie w trzech klubach nocnych / soup
|
|
 |
Drogi Boże, Przez cały dzisiejszy dzień do tej pory postępuję jak należy. Nie złościłem się, nie byłem chciwy, złośliwy, samolubny, zazdrosny ani uszczypliwy, nic jeszcze nie wypiłem ani nie fajczyłem. Nawet ani razu nie skłamałem. Jestem Ci za to bardzo wdzięczny. Ale drogi Boże, za chwilę zamierzam wstać z łóżka i od tej pory bardzo będę potrzebował Twojej pomocy.
— Jan Grzegorczyk
|
|
 |
Właśnie wstawiłam pranie i coś mi podpowiada, że sama się też dziś wstawię / soup
|
|
 |
Myślę o tobie, choć nie chcę.
|
|
 |
-Jak bardzo mnie kochasz?
-A ile jest wody w oceanie?
-Nieskończoność
-A roślin na ziemi?
-Nieskończoność.
-A ptaków na niebie?
-Nieskończoność.
-Teraz już wiesz?
|
|
|
|