 |
otwierasz oczy i czujesz życia ucisk, wychodząc z domu nie wiesz czy w ogóle wrócisz.
|
|
 |
jestem szlugiem, który odpalasz jeden za drugim, każdy buch odkłada się i kumuluje jak długi. dzień - długi, noc - krótka, dzień - szlugi, noc - wódka, dzień – noc, dzień - noc, dzień - noc, kurwa.. '
|
|
 |
potrzebuje tylko troche czasu, troche bitu, pare łyków i trochę grassu.
|
|
 |
Przestałem radzić sobie z życiem i zacząłem chlać co weekend i umierać, miałem rzucić wszystko w pizdę, u mnie nic nowego i usłyszysz to nie raz, mówią 'widzę jak upadasz', odpowiadam 'to nie ja!
|
|
 |
ile razy mnie umoralniały? nie pytaj.
mówiły mi “nie chlaj”, mówiłem “nie oddychaj!
|
|
 |
nie mam czasu na stres jednak wkurwiam sie fest / *
|
|
 |
chyba mam blanta w ryju, skandal to smutne, wiruje bania jakbym napierdalał wiadra po wódce / *
|
|
 |
oczy mam niewyspane i wale czystą, wszystko przejebane i znów mówisz mi, że nie taką chciałeś przyszłość.. / *
|
|
 |
ja nie czuje nic, nawet nie jest mi z tym smutno. kiedy powiesz mi że cierpisz, ja odpowiem 'kurwa trudno..' / *
|
|
 |
pamiętam samo dno, gdy tydzień nie trzeźwiałem aż rzygałem żółcią mówili 'patrz, przegrałeś' / *
|
|
 |
powiedz, kto mi poda ręke jak spierdole na całej linii, kto będzie ze mną? zarzekasz sie na boga, ty ej dobra, weź nie pierdol...... trudna droga ale przejde przez nią, nie zatrzymam sie, chociaż skurwiele chcieliby żeby mi serce jebło / *
|
|
|
|