|
Nieważne co mówią inni.Pieprz to.Ludzie zawsze gadają,szczególnie Ci,którzy nie mają odwagi żyć tak jak Ty.Pierdol zdanie społeczeństwa.To Ty masz patrzeć w lustro i widzieć tego kim jesteś,a nie marionetkę uszytą z ludzkich upodobań.
|
|
|
Słowa , które jak amfetamina rozszerzają źrenice .
|
|
|
Bo razem nam się zjebał światopogląd, podobno.
|
|
|
Nie mów mi co mam robić , bo i tak zrobię to inaczej..
|
|
|
Gdyby została mi ostatnia godzina życia? Powiedziałabym rodzicom jak bardzo ich kocham i podziękowała za czas spędzony obok mnie, za wychowanie i za cudowne dzieciństwo. Później wypiłabym ostatnie piwo z przyjaciółmi na ukochanej ławce i osiedlu. Na końcu poszłabym do Ciebie, by Cię zobaczyć i w ostatniej sekundzie życia powiedziałabym jak bardzo Cię kocham. W ostatniej - byś nie zdążył powiedzieć mi, że Ty nie czujesz tego samego.”
|
|
|
Tak,tak może i należę do tych złych dziewczyn . Które często melanżują, dużo klną. Nie pozwalają obrażać się byle komu a tym bardziej ranić. Ale pech sprawił iż ta miłość przedostała się, przez tą gruboskórną warstwe ochronną ,twardej dziewczyny raniąc cholernie moje serce.
|
|
|
Ciężko jest patrzeć jak odchodzi ktoś, kto znaczył dla nas najwięcej. Jak z dnia na dzień coraz bardziej się od siebie odsuwamy. Jak wszystko powoli w nas umiera.
|
|
|
Mieliśmy wtedy po 15 lat , pamiętasz ? Te beztroskie chwile. Próbowanie alkoholu, papierosów … Byłeś ode mnie dwa lata starszy. Dla Ciebie byłam taką małą gwiazdką, która rozświetlała Ci noce. Mówiłeś mi to codziennie. Kochałeś mnie jak nikt nigdy wcześniej. No, ale jak w każdym związku był kryzys. Zaczęliśmy się kłócić jak nigdy wcześniej. Po paru tygodniach stało się to naszą codziennością. Zaczęłam przez Ciebie wciągać .. Nie przejmowałeś się tym. Wiedziałeś, że miałam chore serce. Nic na to nie powiedziałeś. A pamiętasz jak trafiłam do szpitala ? Jak się prze ćpałam ? Dopiero wtedy zacząłeś się mną przejmować . Jednak pewnego dnia pamiętam jak przyszła jakaś dziewczyna , rok młodsza ode mnie. Ładna, blondynka, niebieskie oczy, wysoka, szczupła. Powiedziała mi, że mieliście romans i tak po prostu wyszła z sali. Chodź nie miałam sił wyszłam z pokoju i kierowałam się w stronę drzwi.. Po kilku godzinach znalazłam się w domu mojego „przyjaciela”. Zaczęłam wciągać o wiele większe ilości
|
|
|
Miłość napadła na nas tak, jak napada w zaułku wyrastający spod ziemi morderca, i poraziła nas oboje od razu. Tak właśnie razi grom albo nóż bandyty. /Mistrz i Małgorzata
|
|
|
Żyję dla takich chwil, kiedy bierzesz haust powietrza i krzyczysz chwilo, proszę, bądź wieczna!
|
|
|
Jest kompletnym debilem, zwykłym zimnym skurwysynem, dupkiem, którego zdołałam pokochać. Jak mogłam? Tak, też zadaję sobie to pytanie. Ale te Jego niebieskie oczy, to spojrzenie pełne chamstwa i jednocześnie tak ciepłe i czyste. Ten Jego słodki uśmiech doprowadzający do szaleństwa, łobuzerskie zachowanie. Te usta... Wystarczyła jedna chwila, jeden pocałunek, by zrodziło się we mnie uczucie, które teraz żyje w mojej klatce piersiowej. Z każdym dniem próbuje się z niej wydostać, uderza coraz mocniej wywołując straszliwy ból. Wszystko na nic, to nadal istnieje we mnie, w środku, pomiędzy pustką. Chcę być wreszcie wolna, przestać czuć cokolwiek. Coraz ciężej jest tłumić w sobie te uczucia. One zagnieździły się głęboko, tam na dole, codziennie katują moje serce. Chcę je porzucić, zgubić, uciec od nich, wszystko jedno co.. byleby nie czuć już nic. Byleby przestać myśleć o Nim i o tym jak odszedł, a uczucie do Niego pozostało
|
|
|
"Tysiące chwil, marzeń, myśli i uczuć.. Miliony obietnic, wersów, resztki tuszu.."
|
|
|
|