głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika queenie

dziś wszystko się skończy   odkurzę w pokoju  naszykuję strój na jutro  ostatni raz kliknę na blogu niebieską ikonkę 'nowy post'  walnę się na łóżko przebrana w letnią piżamę  sięgnę po książkę  a potem zasnę. znów zwalone sny  po czym dźwięk budzika  który pierwszy raz od ponad dwóch miesięcy nie będzie zwiastował  że za chwilę trening.

definicjamiloscii dodano: 31 sierpnia 2011

dziś wszystko się skończy - odkurzę w pokoju, naszykuję strój na jutro, ostatni raz kliknę na blogu niebieską ikonkę 'nowy post', walnę się na łóżko przebrana w letnią piżamę, sięgnę po książkę, a potem zasnę. znów zwalone sny, po czym dźwięk budzika, który pierwszy raz od ponad dwóch miesięcy nie będzie zwiastował, że za chwilę trening.

CZ I   zaczekaj   usłyszałam za sobą niski  zachrypnięty głos za którym tak tęskniłam. odwracałam się powoli jakby przygotowując swoją psychikę na to co zobaczę  na to co stanie się po rozmowie z Nim. wysoki brunet był coraz bliżej a Jego zapach gościł już w moich nozdrzach.   bądź silna   rozkazałam sobie w myślach  kiedy to był kilka kroków ode mnie.   gdy jest się pijanym podobno mówi się prawdę  więc słuchaj   zaczął bez zbędnych powitań. stałam dokładnie lustrując Jego twarz na której  aż roiło się od różnego rodzaju emocji  szczerych uczuć.   mów  słucham   powiedziałam zbyt drżącym głosem.   jesteś ważna  nigdy nie przestałaś być  nienawidzę siebie za to jak bardzo Cię zraniłem   mówił stopniowo spuszczając wzrok

nervella dodano: 30 sierpnia 2011

CZ I - zaczekaj - usłyszałam za sobą niski, zachrypnięty głos za którym tak tęskniłam. odwracałam się powoli jakby przygotowując swoją psychikę na to co zobaczę, na to co stanie się po rozmowie z Nim. wysoki brunet był coraz bliżej a Jego zapach gościł już w moich nozdrzach. - bądź silna - rozkazałam sobie w myślach, kiedy to był kilka kroków ode mnie. - gdy jest się pijanym podobno mówi się prawdę, więc słuchaj - zaczął bez zbędnych powitań. stałam dokładnie lustrując Jego twarz na której, aż roiło się od różnego rodzaju emocji, szczerych uczuć. - mów, słucham - powiedziałam zbyt drżącym głosem. - jesteś ważna, nigdy nie przestałaś być, nienawidzę siebie za to jak bardzo Cię zraniłem - mówił stopniowo spuszczając wzrok -

CZ II. i...i wiem  że znów między Nami zaczęło się coś dziać ale  ja się wycofuję  wymiękam  poddaję się   mam pełną świadomość tego  że niezależnie od moich uczuć wobec Ciebie i tak z czasem Cię zranię  a nie chcę abyś znów cierpiała przez takiego dupka jak ja   zakończył niepewnie podnosząc wzrok. przez dłuższą chwilę staliśmy spoglądając sobie w oczy  oczy przepełnione bólem  ulgą i rozczarowaniem jednocześnie.   trzymaj się mała   powiedział całując mnie w czoło i przerywając ciszę. odgłos Jego kroków bezlitośnie ranił moje uszy  wiatr na bieżąco suszył nowo przybywające łzy a we wnętrzu mnie rozlewało się bardzo nieprzyjemne zimno oznaczające jedno   tworzenie się nowej rany na zabliźnionym już sercu.   kocham Cię   szepnęłam bezgłośnie  pozwalając sobie na pójście w innym kierunku.   nervella.

nervella dodano: 30 sierpnia 2011

CZ II. i...i wiem, że znów między Nami zaczęło się coś dziać ale, ja się wycofuję, wymiękam, poddaję się - mam pełną świadomość tego, że niezależnie od moich uczuć wobec Ciebie i tak z czasem Cię zranię, a nie chcę abyś znów cierpiała przez takiego dupka jak ja - zakończył niepewnie podnosząc wzrok. przez dłuższą chwilę staliśmy spoglądając sobie w oczy, oczy przepełnione bólem, ulgą i rozczarowaniem jednocześnie. - trzymaj się mała - powiedział całując mnie w czoło i przerywając ciszę. odgłos Jego kroków bezlitośnie ranił moje uszy, wiatr na bieżąco suszył nowo przybywające łzy a we wnętrzu mnie rozlewało się bardzo nieprzyjemne zimno oznaczające jedno - tworzenie się nowej rany na zabliźnionym już sercu. - kocham Cię - szepnęłam bezgłośnie, pozwalając sobie na pójście w innym kierunku. / nervella.

wchodząc do domu odklejam z twarzy sztuczny uśmiech  rzucając torebkę w przedpokoju bezsilnie opadam na łóżko  wspomnienia przygniatają mnie swoim ciężarem a myśl o tym jak mnie potraktował  jak po tylu wspólnie spędzonych chwilach odszedł bez słowa rozpierdala moją psychikę  przygryzając wargę ocieram łzy  zaciskam dłonie w pięści a na twarz ponownie powraca uśmiech   wstaję  wstaję aby zmierzyć się z chorą rzeczywistością.   nervella.

nervella dodano: 30 sierpnia 2011

wchodząc do domu odklejam z twarzy sztuczny uśmiech, rzucając torebkę w przedpokoju bezsilnie opadam na łóżko, wspomnienia przygniatają mnie swoim ciężarem a myśl o tym jak mnie potraktował, jak po tylu wspólnie spędzonych chwilach odszedł bez słowa rozpierdala moją psychikę, przygryzając wargę ocieram łzy, zaciskam dłonie w pięści a na twarz ponownie powraca uśmiech - wstaję, wstaję aby zmierzyć się z chorą rzeczywistością. / nervella.

nie ma to  jak szkolić swój angielski na czatach z jakimś gościem z nowego jorku  który opisując siebie podaje długość penisa  oł man.

definicjamiloscii dodano: 30 sierpnia 2011

nie ma to, jak szkolić swój angielski na czatach z jakimś gościem z nowego jorku, który opisując siebie podaje długość penisa, oł man.

oj  skąd ja to znam. teksty nervella dodał komentarz: oj, skąd ja to znam. do wpisu 29 sierpnia 2011
tak serio? obejdzie się bez książek  bez komórki  bez piwa  bez neta  bez fajki na dobranoc  bez zapachu świeżo skoszonej trawy  czy benzyny. naprawdę ujdzie przy braku kasy  nowych ciuchów  treningów  ulubionego napoju  monte w lodówce  zielonej herbaty. ale bez oddechu nie dam rady   od jakiegoś czasu właśnie tym jesteś.

definicjamiloscii dodano: 29 sierpnia 2011

tak serio? obejdzie się bez książek, bez komórki, bez piwa, bez neta, bez fajki na dobranoc, bez zapachu świeżo skoszonej trawy, czy benzyny. naprawdę ujdzie przy braku kasy, nowych ciuchów, treningów, ulubionego napoju, monte w lodówce, zielonej herbaty. ale bez oddechu nie dam rady - od jakiegoś czasu właśnie tym jesteś.

pamiętam to  jakby zdarzyło się kilka minut temu. wciąż czuję na sobie tamto czułe spojrzenie  ciepły oddech okalający moją twarz tamtego zimowego wieczoru. sunął wierzchem palca po moim policzku szepcząc  że mnie nie zrani  że jestem zbyt piękna  żeby mnie niszczyć. doskonale wiedział przez jakie piekło niegdyś przeszłam  wiedział co dostałam w zamian za zaufanie   teraz siedzę tu sama  z kubkiem herbaty i zastanawiam się czy to z Niego jest taki boski chuj  czy to we mnie tkwi problem i byłam zbyt naiwna sądząc  że Jego kochanie mnie wykracza poza bariery jednej nocy.

definicjamiloscii dodano: 29 sierpnia 2011

pamiętam to, jakby zdarzyło się kilka minut temu. wciąż czuję na sobie tamto czułe spojrzenie, ciepły oddech okalający moją twarz tamtego zimowego wieczoru. sunął wierzchem palca po moim policzku szepcząc, że mnie nie zrani, że jestem zbyt piękna, żeby mnie niszczyć. doskonale wiedział przez jakie piekło niegdyś przeszłam, wiedział co dostałam w zamian za zaufanie - teraz siedzę tu sama, z kubkiem herbaty i zastanawiam się czy to z Niego jest taki boski chuj, czy to we mnie tkwi problem i byłam zbyt naiwna sądząc, że Jego kochanie mnie wykracza poza bariery jednej nocy.

kończył się lipiec  a ja z góry nastawiałam się  że zjebałam równo po tych wakacjach. ale sierpień dał dużo: chociażby te akcje  kiedy zdejmował spodnie  gdy siedzieliśmy sami w siodlarni   co dla nas będąc normalnym  u innych wywierało zupełnie inne odczucia. załamanie trenerki  kiedy wykonywane skoki były perfekcyjne  a rozwalałam przeszkody nogą. te rozmowy  krótkie sytuacje wżynające się w pamięć do maksimum. drobiazgi  które stworzyły piękny schemat  dzięki czemu uznaję te wakacje za niezastąpione.

definicjamiloscii dodano: 29 sierpnia 2011

kończył się lipiec, a ja z góry nastawiałam się, że zjebałam równo po tych wakacjach. ale sierpień dał dużo: chociażby te akcje, kiedy zdejmował spodnie, gdy siedzieliśmy sami w siodlarni - co dla nas będąc normalnym, u innych wywierało zupełnie inne odczucia. załamanie trenerki, kiedy wykonywane skoki były perfekcyjne, a rozwalałam przeszkody nogą. te rozmowy, krótkie sytuacje wżynające się w pamięć do maksimum. drobiazgi, które stworzyły piękny schemat, dzięki czemu uznaję te wakacje za niezastąpione.

genialne. teksty nervella dodał komentarz: genialne. do wpisu 29 sierpnia 2011
powtarzałam  że da radę  gdy siedział w kącie trzęsąc się na głodzie  gdy przygotowywał się do kolejnej ustawki moralnie mówiłam  że to złe  że może odbić się także na życiu osób trzecich. pomagałam mu  przez dłuższy okres czasu byłam Jego całodobowym aniołem stróżem który niezmiennie podążał za Nim kurczowo trzymając Go za rękę. w pewnym momencie zaczeliśmy współpracować  nie musiałam już ciągnąć Go siłą  to On sam z iskierkami nadzieji w czekoladowych oczach zaczął podążać ku górze. w końcu wyszedł na prostą  skreślił tamto życie zaczynając od nowa. z niepokornego kibola biorącego dragi stał się całkiem normalnym gościem z ambitnymi planami na przyszłość   i właśnie w tym momencie po mnóstwie sztormów i nieprzyjemnych zawirowań nasz statek dobił do brzegu  dane było Nam się spotkać na morzu nieporozumień  ale tylko na chwilę  tylko po to by z tej znajomości wyciągnąć odpowiednie wnioski i spoglądając z sentymentem w swoją stronę ruszyć w zupełnie innym kierunki  ku nowym wyzwaniom.  nervella

nervella dodano: 29 sierpnia 2011

powtarzałam, że da radę, gdy siedział w kącie trzęsąc się na głodzie, gdy przygotowywał się do kolejnej ustawki moralnie mówiłam, że to złe, że może odbić się także na życiu osób trzecich. pomagałam mu, przez dłuższy okres czasu byłam Jego całodobowym aniołem stróżem który niezmiennie podążał za Nim kurczowo trzymając Go za rękę. w pewnym momencie zaczeliśmy współpracować, nie musiałam już ciągnąć Go siłą, to On sam z iskierkami nadzieji w czekoladowych oczach zaczął podążać ku górze. w końcu wyszedł na prostą, skreślił tamto życie zaczynając od nowa. z niepokornego kibola biorącego dragi stał się całkiem normalnym gościem z ambitnymi planami na przyszłość - i właśnie w tym momencie po mnóstwie sztormów i nieprzyjemnych zawirowań nasz statek dobił do brzegu, dane było Nam się spotkać na morzu nieporozumień, ale tylko na chwilę, tylko po to by z tej znajomości wyciągnąć odpowiednie wnioski i spoglądając z sentymentem w swoją stronę ruszyć w zupełnie innym kierunki, ku nowym wyzwaniom./ nervella

któregoś dnia Jego zapach zawisł w powietrzu drażniąc moje nozdrza. nie przeminął tak  jak za każdym poprzednim razem  nie rozsypał się swoimi drobinkami w niepamięć. został   przystanął tuż nade mną kodując się w mojej pamięci  zatracając moje serce.

definicjamiloscii dodano: 29 sierpnia 2011

któregoś dnia Jego zapach zawisł w powietrzu drażniąc moje nozdrza. nie przeminął tak, jak za każdym poprzednim razem, nie rozsypał się swoimi drobinkami w niepamięć. został - przystanął tuż nade mną kodując się w mojej pamięci, zatracając moje serce.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć