 |
|
główny bohater moich snów ma nieuleczalną chorobę niezdecydowania , prymitywną potrzebę łamania serc dziewczynom i nad wyraz perfidny urok osobisty .
|
|
 |
|
Gdybym zniknęła tak z dnia na dzień. Urwałabym kontakt z wszystkimi, tak po prostu ich olała, wątpię, żeby ktokolwiek zauważył, żeby moje odejście wzbudziło w kimś niepokój, strach, czy smutek. Byłoby to tak samo mało ważne dla innych, jak ominięcie ślimaka na chodniku.
|
|
  |
|
Przepraszam, gdzie mogę znaleźć instrukcje obsługi życia? ♥
|
|
  |
|
NIC - najczęstszy i zarazem najpoważniejszy problem w związkach .
|
|
  |
|
Dlaczego nie mogę tak po prostu zapomnieć. Bezsensownie robię sobie tą cholerną nadzieję.
|
|
  |
|
Obudzić się o piątej rano i zgłosić nieprzygotowanie do życia, po czym przespać resztę dnia.
|
|
  |
|
Mam swój prywatny ból , który nigdy nie wychodzi na jaw .
|
|
  |
|
Tak, zostanę optymistką, mającą wyjebane na wszystko .
|
|
  |
|
Kilka słów, a czujesz jakby w jednej chwili wyrwał Ci serce i zabrał je ze sobą.
|
|
  |
|
Wiesz w czym tkwi problem? W sentymencie, kurwa.
|
|
  |
|
Wielka miłość nie powstaje z dnia na dzień.
Czasem trzeba wielu godzin, dni, tygodni żeby uświadomić sobie,
że na prawdę kogoś kochamy. Ja właśnie sobie to uświadomiłam
i wiem, że jesteś dla mnie wszystkim.
|
|
|
|