 |
Nie miałem tak nigdy, serio to był pierwszy raz
Gdy poczułem takie ciepło jakbym tyłem czytał NAS
Zajawa na szlugi to co tu po Tobie mam
Nienawidzę lucky strików, lucky żarzy się wśród was
|
|
 |
Rozpamiętuje szepty, volume spada coraz głębiej
|
|
 |
nigdy nie żyłem tu z nikim przez
Chwile jak z Tobą w zamiarach, miałem umierać
|
|
 |
A póki co to tu tęsknie serio, nie chciałbyś tak poczuć
Widzą mnie tłumy, a stoję tu solo i wspominam jedna parę oczu
|
|
 |
Ciuchy ex na chacie, kurwa, nie chcę na to patrzeć
Już beze mnie ja po emce przy butelce i nieważne, nie
|
|
 |
Dziś już nie patrzę w ciebie, mam układ nerwów własny
Odchodzisz jak najdalej, gdy ta bliskość nic nie znaczy
|
|
 |
nie potrzebuję sypialni żeby udowodnić swoją kobiecość. mogę być atrakcyjna zupełnie ubrana, zrywając jabłka albo stojąc w deszczu.
|
|
 |
Najbardziej zawiedzie Cię ten, dla którego Ty starałeś się być niezawodny.
— Katarzyna Wołyniec
|
|
 |
Ja nie jestem wieloma kobietami. Jestem jedną kobietą i chcę być jedną. I nie chcę wielu mężczyzn. Chcę jednego. Chciałabym.
|
|
 |
- Prawdę mówiąc, nie chcę od ciebie odchodzić.
- To nie odchodź.
- Ale z tobą do niczego nie dojdę.
— Haruki Murakami
|
|
 |
Korepetycje z rapu po godzinach z NWA, Helta Skelta, Gravediggaz.
I gdzie są te... dla których rap to nie R. Kelly.
Które jara styl Cosmo, ale tego z paneli.
Które wolą spalić lolka nad Wisłą,
niż mieć sporo bubli, które lśnią i błyszczą.
|
|
 |
„Po cholerę te wszystkie słowa, jeśli nie stoją za nimi uczucia. To tylko słowa." ” — Requiem for a Dream
|
|
|
|