 |
"Nie rozumiesz? Wszystko to chaos. Nie chodzi o dobro czy zło,trzymamy się tego, co najbardziej kochamy"
|
|
 |
"Miał podniesioną głowę i suche oczy. Może tylko tak można przetrwać,kiedy spada na Ciebie cios za ciosem."
|
|
 |
"czasem trzeba kochać skrycie,
czasem trzeba ukrywać swój ból."
|
|
 |
"W pewnym momencie zdajesz sobie sprawę, że niektórych ludzi nie zmienisz. Opętani własną dumą nie posłuchają Ciebie, odwrócą się i odejdą. Nie biegnij za nimi. Nigdy."
|
|
 |
"Tak się składa, że uważam, iż miłość jest bardzo ważna. Tylko dzięki niej możemy przebrnąć przez to wszystko. Bez miłości nam się to nie uda. Mamy przeciwko sobie nienawiść i coś o wiele gorszego, pustkę"
|
|
 |
"wyglądała tak krucho,że zdawało się,iż najlżejszy podmuch może rozbić ją o ścianę."
|
|
 |
"Myślisz,że jak powiem prawdę,to wszystko będzie dobrze,ale nie znasz tej prawdy.Mówisz jak ci, którzy głoszą,że prawda Cię wyzwoli,ale nie masz o tym pojęcia.Prawda nie zawsze czyni Cię wolnym.Czasem może zabić."
|
|
 |
"the more we try not to see or think about something, the more we actually notice them."
|
|
 |
zapomniałam dodać, że cały mój świat to psychiatryk.
|
|
 |
a Ty nadal rozwalasz mnie i składasz jak dziecko puzzle. każdego dnia odkrywam inny atom Twojej osobowości, sprawdzam fakturę skóry, koncentruję się na kurwikach, które kryjesz w tęczówkach. jesteś jak gorąca czekolada w zimowy dzień, rozgrzewasz do granic przyzwoitości i maltretujesz słodkością. znowu wyrywamy słowa z naszych ust kodując przy tym najistotniejsze informacje. planujemy przyszłość doskonałą, przepełnioną marzeniami i wiarą w lepsze jutro. czarujesz spojrzeniami rzucanymi, niby to od niechcenia, znad firanki niesamowicie długich rzęs i co najważniejsze jesteś, Twoja obecność wystarczy mi na wieczność.
|
|
 |
w końcu musiał nadejść ten destrukcyjny moment. w naszych sercach załomotało. nadmiar alkoholu obudził w nas zwierzęce instynkty. walka o rzeczy zupełnie nieistotne przyniosła ból, który ciężko wymazać z pamięci. płaczę, bo inaczej nie potrafię. mam dosyć bycia zimną suką. chciałabym odnaleźć się w tym wszystkim, stać się bardziej tolerancyjna, mniej odpowiedzialna i opiekuńcza. przecież tak bardzo kocham, a miłość potrafi przenosić góry. może za szybko dorosłam i moje plany są niewykonalne. marzy mi się równowaga.
|
|
 |
Przyszłość miała być szansą, a przyszła jaka przyszła
|
|
|
|