|
Ostatnio zaczęłam ich totalnie olewać. Zdałam sobie sprawę, że oni nie są powodem mojego szczęścia, dlatego nie traktuję ich juz blisko. Walą mnie oni. I dobrze wiesz, że mam tylko Ciebie, bo Ty dajesz mi mnóstwo powodów do radości. A reszta sie nie liczy, zrozum!
|
|
|
pierwszy raz nie wiem co mam robić, nie wiem co jest lepsze
|
|
|
I ta świadomość, że ze wszystkich facetów na świecie, pragniesz tylko jego.
|
|
|
nienawidzę tego dnia, nienawidzę teraz tego co się dzieje, nie spodziewałam się tego po Tobie, nienawidzę Cię kurwa.
|
|
|
i żeby mnie pokochał, amen .
|
|
|
kiedy w końcu do ciebie to dotrze , że my po prostu musimy być razem, może jeszcze nie teraz, ale to ze mną musisz sie ożenić , Bóg tak chce, wiem to!
|
|
|
Ta niesamowita radość, gdy się do mnie uśmiechasz.
|
|
|
Przestałam wiedzieć czego tak naprawdę chcę.
|
|
|
To jest nigdy niekończąca się myśl. Ona prześladuje mnie każdego wieczoru, każdej wolnej chwili, którą chciałabym spędzić w spokoju. To wszystko wraca jak za pstryknięciem palcami. Prześladuje mnie uczucie, że mogłam bardziej, że więcej, że trzeba było mocniej działać, a nie czekać na cud, który nigdy nie nadejdzie. I nie wiem jak mam sobie to wszystko wytłumaczyć, jak wybaczyć sobie, jak zrozumieć, że to może było nieuniknione. Pokładam winę nie tylko w nim, ale właśnie i w sobie, chociaż nie wiem czy zawiniłam. Kocham go i czuję, że zrobiłam zbyt mało, że za szybko się poddałam. To jest cholerne uczucie, które wyniszcza od środka. Dodatkowo najgorsze jest to, że nawet nie wiem jak się tego pozbyć, a do momentu kiedy to wszystko będzie we mnie siedzieć, ja nie będę potrafiła normalnie żyć.
|
|
|
najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam, kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie..
|
|
|
wiem, że to nie miało tak być. wiem, że nie powinnam wchodzić po raz kolejny do tej rzeki. powinnam posłuchać się innych i nie dać się bo to przecież minie ale ja nie chcę. nie mogę stać patrząc jak szczęście oddala się ode mnie i choć jestem świadoma, że to nie ma najmniejszego sensu chcę z nim być, chcę czekać jak idiotka na sms od niego, chcę słyszeć jak bardzo mnie kocha i jestem dla niego najważniejsza. może to nie miłość ale proszę, niech trwa dalej.
|
|
|
|