 |
Nie umiemy już rozmawiać tak jak przedtem, to tylko pojedyncze słowa bez znaczenia. Każde z nas próbuje zacząć temat, ale wszystko na nic. To bez sensu. Bezskutecznie.
|
|
 |
I znów wracamy do czasu, kiedy najważniejszy jest dźwięk smsa, bo przecież tylko na to czekam. Codziennie.
|
|
 |
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć, o co było to zamieszanie. Nie interesuje Cię już, czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.
|
|
 |
I to żałosne uczucie, kiedy widzisz Go, a nie możesz do Niego podejść, przytulić, powiedzieć, że kochasz, że tęsknisz, bo za bardzo się boisz, boisz się tego, że znowu Cię odrzuci, że Cię wyśmieje.
|
|
 |
Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć, a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało. Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy. Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś, gdzieś i pokochamy. Może...
|
|
 |
Cholernie żałuję tego, że Cię znam. Tak bardzo chciałabym byś był mi obojętny. Bym przechodziła obok Ciebie bez mrugnięcia okiem, nawet nie znając Twojego imienia. Byś nie miał żadnego udziału w moim życiu.
|
|
 |
kochające oczy widzą inaczej.
|
|
 |
Paradoksalne, że najbardziej chcemy zawsze wtedy, gdy najmniej warto.
|
|
 |
chciałabym sie jutro obudzić i nie pamiętać o tobie,zapomnieć,przestać kochac cie,przestać mysleć o tym wszystkim
|
|
 |
Musisz wiedzieć kiedy trzeba nadal walczyć, a kiedy lepiej jest odpuścić.
|
|
 |
Wolę być głupia ale szczęśliwa z nim, niż mądra i cierpieć bez niego.
|
|
 |
nie ma nic gorszego, niż jego obojętność na moje łzy.
|
|
|
|