 |
sprawy pozostawione samym sobie mają tendencję do przechodzenia ze złych w jeszcze gorsze.
|
|
 |
Miała żal do wszystkich za to, że ją zranił. Nie umiała pogodzić się z faktem, że to dupek, frajer bez uczuć...
|
|
 |
Wiesz co boli? co tak cholernie rozpierdala od środka? To kiedy jesteśmy w tym samym miejscu z tymi samymi ludźmi a TY nawet nie potrafisz mi spojrzeć w oczy, porozmawiać zemną.Wiesz co? mógłbyś zamienić ze mną chociaż jedno słowo w obecności swojej niuni.
|
|
 |
Nigdy nie wpadłoby mi do głowy ,że mógłbyś mnie zranić tak jak teraz. Każdy, ale nie ty.Chyba zbyt łatwo potrafię obdarzyć kogoś zaufaniem
|
|
 |
Pamiętaj, jesteś kobietą ! Całym pięknem tej planety. Jesteś silna, mądra i nadzwyczajna - nie dasz sobą pomiatać jakiemuś skurwysynowi. Nie jesteś stworzona do czekania i błagania aż wróci, jesteś stworzona do ukazywania swojego piękna - by On później żałował, co stracił, więc do dzieła, słonko.
|
|
 |
Nigdy nie będziesz wystarczająco dobra , wystarczająco piękna , wystarczająco kochana , wystarczająco wystarczająca , zawsze znajdzie się jakaś suka , która jest lepsza od Ciebie ..
|
|
 |
Mówił żeby za nią umarł,
kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał.
Wpadał z nią, pił, znał umiar,
ona miała czuć się dobrze, on miał czuwać.
Coś pękło, kiedy przyszła codzienność,
i wiesz co, zaczęli żyć na odpierdol.
Brak szkoły i pracy i kłótnie, bezsenność
i poszło się jebać im całe ich piękno.
|
|
 |
Ja byłam dla Ciebie tylko jedną z wielu . Ty dla mnie tym jedynym. Ty sobie powtarzałeś 'jak nie ta to inna' , ja mówiłam 'ten, albo żaden' Ja byłam dla ciebie niczym . Ty byłeś dla mnie wszystkim . I właśnie tym się różnimy. To boli, wiesz ?
|
|
 |
ten chory strach, który nie pozwala nam spraw naprawić. to chore uczucie wyniszczające nas od środka. przez ten strach gubimy się w naszym życiu i pomimo, że tyle rzeczy chcemy unormować nie umiemy.
|
|
 |
bądźmy egoistami , pijmy , bluzgajmy , palmy , róbmy melanż każdej nocy , zapomnijmy o miłości.
|
|
 |
Kiedyś do mnie dotrze, że niektórych ludzi nie zatrzymam. Oni przechodzą przez nasze życie od tak, dla 'urozmaicenia'. Czasami zostają na trochę, a przez te kilka miesięcy czy nawet lat, potrafią nieźle namieszać i pozostawiają po sobie cholerny syf, który my zamiast szybko posprzątać, podlewamy milionami wylanych łez.
|
|
 |
może nadszedł ten moment, aby usiąść na przeciwko siebie i przeprosić za wszystko?
|
|
|
|