 |
Chodź do mnie.Złap moją dłoń i nie puszczaj jej.Przybliż się na tyle,żebyś czuła się bezpieczna. Trzymaj się mnie,a zabiorę Cię tam gdzie tylko będziesz chciała.Zabiorę Cię na koniec świata,a nawet i dalej.Pokażę Ci świat,nie taki zwykły,świat w którym wszystko wygląda inaczej.Tak nasz mały świat,w którym wszystko staje się realne.Świat,w którym za pewnie Ci bezpieczeństwo jakiego nigdy nie miałaś.Dam Ci tyle szczęścia,ilekroć będziesz potrzebowała.Ale proszę,chodź ze mną.Chodź ze mną na koniec świata,może i dalej.Chodź ze mną tam,gdzie nasza miłość nie będzie w stanie się rozpaść.Proszę,chodź.Ze mną,przy mnie.Bądź gdzieś,nawet jak najdalej.Jak najdalej od syfu tych brudnych ulic,bądź .Nie na chwilę,zostań .Skoro już się pojawiłaś,nie odchodź.Chodź ze mną w przyszłość,chodź ze mną robić kolejne kroki w przód,nie patrząc na przeszłość.Chodź ze mną jedną drogą,naszą wspólną.Chodź,bo tylko Ciebie chcę mieć przy sobie,tylko Ciebie chcę widywać do końca swojego życia a nawet i po.
|
|
 |
Wiesz, niektórym nie podoba się to, że ja nadal Cię kocham, że w ogóle potrafiłam obdarzyć Cię tym uczuciem. Niektórzy twierdzą, że dostałeś coś na co nie zasługiwałeś. Ale.. ale ja się tym nie przejmuję. Niech mówią co chcą, ja Cię nigdy nie przestanę kochać. Mimo wszystko moja miłość do Ciebie to najlepsze, co mi się w życiu przytrafiło. / napisana
|
|
 |
Zycie jest kruche, jeszcze kilka dni temu rozmawiałam z Tobą a dziś już Cie żegnam tym razem na dobre. Wiem że patrzysz z nieba na wszystkich w tym i na mnie, strzeż mnie. Do zobaczenia kiedyś
|
|
 |
` goście już wyszli, słońce zjeżdża w dół i chyba nie lubię zostawać sam, i kilka dobrych lat już mieszkam tu, więc nie dziw się, czemu na pamięć znam ściany te, szyby i chłód tych podłóg... `
|
|
 |
Oddałem Ci serce jak na dłoni, Ty go nie chciałaś. Odrzuciłaś je. Następnie zgniatając jak kartkę papieru wyrzuciłaś do kosza twierdząc, że nie nadaje się ono do kochania, nie nadaje się by bić. - To jak strzał prosto w serce, zabiłaś mnie tym, zabiłaś mnie , bo nie potrafisz pokochać kogoś takiego jak ja.
|
|
 |
` i czasem już tracę nadzieję i w pustym pociągu gapię się w szybę, pytam sam siebie, czy czasem tak nie jest, że chciałbym coś poczuć, tak nawet na chwilę... `
|
|
 |
` i nie chcę od nowa pierdolić, że źle, bo mija mi rok, nic nie boli, nie wkurwia i żyje jak chciałem i robię co chcę... `
|
|
 |
na zawsze w pamięci Krystian [*]
|
|
 |
Wezmę twoje serce serwowane na dwa sposoby
Zaśpiewam gorzką piosenkę
Jestem samotniejszą wersją ciebie
Nie wiem tylko gdzie to poszło nie tak
|
|
 |
Nie pisz mi sms-ów, że ci tęskno i smutno bo mam w chuju to wszystko i odpalam dziś z wódką.
Widzę cię jak przez mgłę. W sumie, i nic poza tym
|
|
|
|