 |
"Ciebie teraz widzę, trzymając wszystko wewnątrz siebie.. Ciebie teraz widzę, nawet wtedy, gdy zamknę oczy"
|
|
 |
Cześć kochanie, dalej tu dla Ciebie jestem. Powiedz, czy pamiętasz mnie jeszcze?
|
|
 |
Od tak wielu miesięcy wszystko jest niemalże identyczne. Wszystko skupia się na przetrwaniu każdego dnia, wykonuję rutynowe czynności, wypełniam swoje obowiązki. Ciągle staram się jakoś funkcjonować, ale miesiące spędzone na tęsknieniu i czekaniu odebrały mi całą siłę do życia jaką nosiłam w sobie. Mówią, że bez miłości można żyć. No tak, niby można, ale ile sensu jest w takim życiu? Czekanie na cud nie jest niczym przyjemnym. To abstrakcyjny cel, który tak często prowadzi donikąd. Mam wrażenie, że marnuję swoje życie, ale nie wiem co powinnam zrobić aby to zmienić. Bez Ciebie to wszystko jest tak bardzo trudne, a nikt nie powiedział mi jak powinnam sobie radzić. Czuję się bezsilna. Proszę, przyjdź do mnie i mnie ulecz. Tylko Ty jesteś w stanie to zrobić. / napisana
|
|
 |
"razem tak wiele choć obiektywnie prawie wcale, ale piękna była każda chwila spędzona razem.."
|
|
 |
Zostaw mnie na pierdolonym lodzie, pomknę jak bobslej,
mogę sobie pozwolić na to... Co ich tak wciąż boli - zazdrość? Że nie mieli tu siły się wybić tamci chcieli, teraz przeczą - znam to.
|
|
 |
Mnie jest przykro codziennie
i jakoś żyję.
|
|
 |
|
“ W pewnym momencie zdajesz sobie sprawę,
że niektórych ludzi nie zmienisz. Opętani
własną dumą nie posłuchają Ciebie, odwrócą
się i odejdą.
Nie biegnij za nimi.
Nigdy. ”
|
|
 |
"Wielcy mężczyźni są lepsi. Gdy cię obejmą, oprą podbródek na twojej głowie, czujesz się jak mała dziewczynka, chroniona przed wielkim, złym światem. Zupełnie jakby odtąd nic złego nie mogło się już wydarzyć".
|
|
 |
cz1. - Co robisz? Zapytała swoim delikatnym zachrypniętym głosem. - Piję, nie widzisz? Rzuciłem na nią tak, jakby to Ona była wszystkiemu winna. Wtedy nie myślałem, nie zastanawiałem się nad wypowiadanymi słowami. - Może grzeczniej? Już oburzona obróciła się szybkim krokiem w stronę drzwi. Myślałem, że nie wyjdzie, po czym usłyszałem głośny trzask. 'Zaczekaj, potrzebuję Cię teraz' , pomyślałem nie wypowiadając już ani słowa. Zamieszany wstałem z łóżka kierując się w stronę drzwi. Wyszedłem za nią, lecz jej sylwetka oddalała się co raz bardziej. 'Mała, poczekaj', myślałem, ale wciąż nie mogłem wydusić tego na głos. Przyspieszyłem za nią, chcąc jeszcze ją zatrzymać. Zabłąkałem się wzrokiem, gdzieś na boku. 'Cholera, zgubiłem ją'. Zniknęła już tuż za rogiem. - Straciłem ją? Pytałem sam siebie, nie znając nawet odpowiedzi na pytanie. Po czym obracając się szybkim ruchem wpadłem na piękną kobietę, która patrzyła na mnie tak, jak by chciała mnie zabić. To była Ona.
|
|
 |
cz2. Najcudowniejsze 170cm stąpające po ziemi. 'Kochanie, to Ty!' Powiedziałem przytulając ją do siebie. 'Idź Ty, śmierdzisz wódą'. Odepchnęła mnie tak, jakby zaraz miała wbić w serce nóż. Nawet ją rozumiałem. Zacząłem zmieniać się w złym kierunku, a Ona tego nie akceptowała. I zawsze denerwowały ją moje wybryki. 'Skarbie przepraszam', powiedziałem kierując wzrok w jej śliczne oczy. Wiedziałem, że jej przejdzie, bo zawsze tak było. 'Jesteś pijany!' . Krzyknęła, ale już widziałem jej wzrok, który pokazywał jak bardzo mnie kocha. 'Jestem, ale zawsze kocham Cię tak samo.' Dodałem, łapiąc jej drobniutką dłoń, przysuwając do siebie. Uśmiechnęła się już tylko, mrucząc pod nosem, że jestem głupi. 'Ale Twój kochanie, na zawsze Twój'. Wziąłem ją za dłoń, i razem skierowaliśmy się w stronę naszego mieszkania. - Nie wyobrażam sobie, by w nim mogłoby kiedyś jej zabraknąć. Ona jest całym moim światem, bez niej istnienie, nie miało by nawet najmniejszego sensu. Kocham Cię mała.
|
|
 |
Wiem, że będzie ktoś, kto Cię pokocha. Będziecie wiecznością którą my nigdy nie byliśmy. Bo byliśmy wszystkim co dobre, w nieodpowiednim czasie. - David Cook - The Last Goodbye
|
|
 |
Jest taka cząstka mnie, która zawsze będzie Cię pragnąć, i jest takie miejsce w sercu, gdzie mieszkasz tylko Ty. | longing_kills
|
|
|
|