 |
Choćby szło na nas tsunami, znajdzie się osoba co zasłoni Cię swymi plecami
|
|
 |
Trochę się zdenerwowałem, a trochę mi się zrobiło smutno. Zawsze mi jest smutno, kiedy się przekonuję, że oceniłem
kogoś za wysoko.
|
|
 |
"Nie dzwoń do mnie kiedy kolejna panna nawali , nie pisz , bo Ci smutno i znowu nie masz z kim spać .Mnie już nie ma rozumiesz ?! i nie jestem kurwa zadnym kołem zapasowym . "
|
|
 |
Trzeba być obojętnym. Bez duszy i serca. Obojętnie się budzić i z taką samą wyuzdaną obojętnością zasypiać. Nosić ja w sercu, jednocześnie serca nie posiadając. Taka abstrakcja. Nikogo nie całować. Nikomu nie pozwalać się kochać. Tylko oddychać i trwać.
|
|
 |
Nie boję się jutra, kiedy patrzę na blizny
|
|
 |
Widok jej oczu kiedy widzi pożegnanie, odpalasz szluga i w ciszy patrzysz w ścianę
|
|
 |
i coraz bardziej kocham ta obojetnosc w sobie
|
|
 |
I chuj, już się nie martwię. Nie obchodzi mnie jak mnie nazwiesz
|
|
 |
Nie czuj przykrości z powodu kogoś, kto dał sobie z Tobą spokój. To jemu powinno być przykro, bo olał kogoś na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji.
|
|
 |
Co może być bardziej upokarzającego od odkrycia, iż obiekt naszej miłości nie jest jej wart?
|
|
 |
To, co minęło, powraca. Wchodzi jak czuła igła w serce. Wystarczy
szczegół. Dźwięk, zapach, obraz, chwila. Dostrzegasz coś kątem oka i
minione powraca z niespodziewaną siłą.
|
|
 |
Umieranie z miłości jest potwornie nudne. Dziewiąta dziesięć w sobotni wieczór, a ja siedzę w swoim pokoju. Sama jak ten palec. Jestem w kwiecie wieku, u szczytu swoich możliwości... podjarkowych, a nic się nie dzieje. Kompletnie nic.
|
|
|
|