 |
chcę żyć tym życiem, na sto procent karmić serce
|
|
 |
jestem alkoholem, którym się upijasz, jak amfetamina robię tobie w głowie miraż
|
|
 |
Twoje oczy nie klamia, dobrze ze jesteś ze mną
|
|
 |
"Mógłbym z Tobą spróbować, widzę coś w Twoich oczach,
to przyciąga jak magnes, można się zakochać.
Czy zechcesz mi dać szanse? powiedz słodka jeszcze dziś
powiedz, powiedz, nie milcz, nie nie milcz.
Długo bujam w obłokach po tym kiedy się mijamy,
nie znam Twojego imienia, a już mam jakieś plany,
nie chcę dać plamy na starcie, bo robisz świetne wrażenie,
rozmyślam, gdzie bym Cię zabrał, chciałbym dzwonić do Ciebie.
Noce są długie, a za dnia liczę, że Cię gdzieś spotkam,
nie zawahałbym się podejść, czekam na taki spontan.
Kocham, kiedy spoglądasz na mnie i oczy mrużysz,
idąc powoli ulica powoli hipnotyzujesz i kusisz,
nie owijam w bawełnę, chciałbym być Twoim kumplem
może zaiskrzy później...""
|
|
 |
Chciałabym móc powiedzieć, że zapomniałam o każdej emocji jaka towarzyszyła mi podczas wspólnych chwil. Chciałabym móc powiedzieć, że wszystko co było kiedyś jest tak daleko ode mnie jak zawsze tego chciałam. Ja już po prostu nie mam siły walczyć z resztkami miłości jakie pozostały w moim sercu. To trwa zbyt długo, a ja jestem zmęczona tym ciągłym wyrzucaniem Cię z siebie i przyjmowaniem z powrotem. Mam świadomość, że to nie może tak wyglądać, że to wręcz od dawna nie powinno tak wyglądać dlatego teraz modlę się aby to wszystko minęło. Wiem, że nigdy nie wrócisz dlatego ja nie chcę już cierpieć. Chcę żeby to wszystko odpuściło, żeby wspomnienia zniknęły, a Ty odszedł razem z nimi. Ty masz swoje oddzielne życie, więc ja chciałabym mieć w końcu swoje - takie, w którym wszystko co złe tak po prostu minie. / napisana
|
|
 |
wyglądem przyciągamy, ale to charakter zatrzymuje ludzi przy nas
|
|
 |
"Ale On tego nie zrozumie, nie ma na to czasu, ochoty.."
|
|
 |
"Zrozumiała, że oboje są tacy sami. Że jedno bez drugiego czuło się samotne i zranione. Że potrzebowali siebie nawzajem. Że pójdzie za nim wszędzie..."
|
|
 |
Pusta przestrzeń przypomni ci o błędach,
chciałeś ognia to z piekła ogień cię dosięga.
I nie rozgrzeje serca jak prawdziwe emocje,
bo znowu wyszło źle, a znowu chciałeś dobrze.
Mogłabym ci wiele dać, to za czym tęsknisz,
mogłabym za tobą stać, uczynić wielkim
gdybyś naprawdę chciał i powiedział to głośno.
|
|
 |
wciąż żyję szybko i nie patrzę na zakręty. tak często się gubię i wypuszczam z rąk szczęście..
|
|
 |
spokojnie chcę oddychać i nie budzić się ze snu
|
|
 |
słucham częściej serca niż rozumu i chcę żyć jak najmocniej
|
|
|
|