|
Przedłużanie słodkiej namiętności.
|
|
|
Decyzja gotowała się między sercem, a krtanią,słowa były już gotowe,wypowiedzenie ich byłoby kwestią zaledwie chwilki.
|
|
|
Kochanie,to do niczego nie prowadzi.Jest tak,jak mówisz: to, co się stało,jest nie do pojęcia.Było nie do pojęcia wtedy i jest teraz.Nic ci nie da rozgrzebywanie tego,nie rozumiesz? Musimy iść do przodu z tym,co nam zostało,skupić się na czymś innym...jeśli kiedykolwiek dowiemy się dlaczego stało się tak, a nie inaczej,to nie dlatego,że sami coś ustalimy albo nie ustaliliśmy.Musisz spożytkować energię na posuwanie się do przodu, a nie do tyłu.
|
|
|
Chciałam tylko powiedzieć dobranoc.
I przypomnieć Ci,że jestem.
|
|
|
To by jej odpowiadało.
Gdyby to wszystko było starym filmem,który w każdej chwili można przestać oglądać.Wstać z niewygodnego fotela i wyjść z kina.
|
|
|
nie wypadało już myśleć pozytywnie,być silnym - żyć dalej tym przeklętym,beznadziejnym życiem w jakiejś absurdalnej normalności,tak jakby nadal było coś,czego można by się trzymać,jakaś nadzieja i sens
|
|
|
Kiedy jeden słabnie, drugi musi stać się silniejszy.
|
|
|
jęsli chodzi o miłość to jestem wiecznie rozdarta. // f_b
|
|
|
Gorsze od "nie chcę, ale muszę" jest "chcę, ale nie mogę". // f_b
|
|
|
Nigdy nie mów mi "kochanie". Nawet wtedy, gdy mnie kochasz. I wtedy gdy żartujesz. Nawet jeśli kpisz. I wtedy gdy te słowa nic nie znaczą. Nawet jeśli mnie lubisz i wypowiadasz to z sympatii. Nigdy. Rozumiesz? Nigdy nie mów do mnie w ten sposób. // f_b
|
|
|
Czuła się,jakby nie istniała,jakby wyssano z niej duszę,zostawiając tylko skorupę,tylko łamliwe,wysuszone,zużyte widmo skóry i kości.
|
|
|
Czuł,jak przeszyła go bezsilność,zostawiając w duszy ślad.
|
|
|
|