 |
|
czasami mam ochotę iść w cholerę, ale nie wiem którędy..
|
|
 |
|
to świat rozkładu i syfu synu, szmatom plujesz w twarz, one się nie wstydzą wstydu
|
|
 |
|
tu ludzkie pasożyty legną się jak larwy, chłód i pustka uczuć, jak w pierdolonej psiarni
|
|
 |
|
kochaj to życie, innego nie masz
|
|
 |
|
na seks i blanta albo blanta i seks, albo na blanta seks i blanta.
|
|
 |
|
chciałabym zatrzymać w sobie wspomnienia, ale
każde z nich uświadamia mi, jak bardzo byłam naiwna.
|
|
 |
|
więc nie mów mi dziwko, że pieniądze to nie wszystko
|
|
 |
|
a ludzie jak to ludzie przesadzać kochają, nawzajem się zjadają bo świra mają
|
|
 |
|
niby siema, nara i to wszystko.
|
|
 |
|
dziś przybijam pionę z tymi którzy są tu w formie, na resztę kładę chuja albo nie znam ich za dobrze.
|
|
 |
|
rap to powód czemu paliliśmy trawkę, świat to powód czemu waliliśmy amfę.
|
|
 |
|
ja łapie balans z kredensu woła jack daniels, a cały świat wita mój środkowy palec
|
|
|
|