 |
|
pisz do mnie czasem, bo umieram.
|
|
 |
|
samotne godziny, tony dziwacznych myśli.
|
|
 |
|
Boże! uchroń mnie przed facetem, o którym znowu pomyślę, że jest inny.
|
|
 |
|
śmieszy mnie to, że wszystko co masz mi do powiedzenia, walisz w plecy, mała.
|
|
 |
|
i obiecuję, że z nowym rokiem przestaniesz dla mnie istnieć. przynajmniej spróbuję tak myśleć.
|
|
 |
|
zazwyczaj przegrywa ten któremu najbardziej zależy, tym razem to ja poczuję smak zwycięstwa.
|
|
 |
|
ćpasz po cichu nadzieję, coś ci mówi "wróć" szprycujesz się tym, jak narkoman.
|
|
 |
|
błędem jest to, że człowiek jest w stanie wybaczyć człowiekowi dosłownie wszystko, robiąc to liczy na to, że ten drugi nadal będzie częścią jego świata.
|
|
 |
|
zastanów się co mi mówiłeś, a co zrobiłeś, nie rozumiesz? gdy zrozumiesz sam będziesz chciał uderzyć się w twarz.
|
|
 |
|
po co dzwonisz, skoro nie chcesz ze mną gadać? dobrze wiemy, że się nam nie poukłada.
|
|
 |
|
czy mogłabym znów się postarać, przestać pić i przestać jarać? owszem mogłabym.
|
|
|
|