 |
wygląda to tak jakbyśmy się znali od dawna, a to zaledwie kilka dni. tęsknie jakbyśmy się nie widzieli co najmniej rok, a to zaledwie kilka minut. przy Tobie uśmiecham się tak, jakbym wygrała szóstkę w totka. niektórzy mówią, że to miłość, a Ty co powiesz.
|
|
 |
i nawet jeśli zrobiłeś to przypadkiem, myśl że podczas porównywania znajomych na facebooku wybrałeś mnie przynajmniej 1 raz daje mi dużo do myślenia.
|
|
 |
już nic nie da się wyjaśnić, zmienić. uśmiech przez łzy tu niczego nie zmieni.
|
|
 |
.tęsknie choć nie wiem za czym. przecież nigdy nie poczułam jak pachniesz, jak całujesz, nie wiem co lubisz i ile masz wzrostu. wyobrażam sobie Ciebie jak siedzisz ze mną na ławce i prze wszystkich całujesz i mówisz, że kochasz.
|
|
 |
kolejna noc nie przespana. kolejny raz poduszka mokra. kolejny raz wszystko przez Ciebie.
|
|
 |
jego testosteron wariuje,a ja już nie wytrzymuje.
|
|
 |
uwielbiam chwile, gdy wchodzę do szkoły i widzę Ciebie. Twoją bluzę, Twój uśmiech, Twoje buty. tylko Ty jesteś wtedy ważny nikt i nic więcej, tylko Ty.
|
|
 |
spierdolił jej połowę życia i wpieprza się w kolejną jego część.
|
|
 |
spierdoliłeś, spieprzyłeś, zepsułeś, zraniłeś, obrzydziłeś - tak po prostu.
|
|
 |
wiecznie uśmiechnięta, nie umiejąca wykazywać uczyć, zawsze twarda - tak to ja.
|
|
 |
i kiedy przestało mi zależeć, Ty napisałeś, że kochasz.
|
|
 |
podobno potrafię kłamać jak nikt inny, wiem nauczyłam się tego od Ciebie. ciągłe kłamstwa, że musisz się uczyć, że jesteś chory, że po prostu nie możesz się spotkać. miałam dość. po pewnym czasie stałeś mi się już obojętny, ale gdy kolejny raz po dłuższym czasie zobaczyłam Twoją niebieską bluzę zatęskniłam. okłamywałam sama siebie, że już mi nie zależy na niebieskich oczach, kolorowych najkach, na Twojej osobie.
|
|
|
|