 |
Nikt nie słyszał w nocy krzyku, diabeł się uśmiecha. Obojętność na krzywdę to przecież ludzka cecha.
|
|
 |
I nagle zdajesz sobie sprawę, że to nie była tylko miłość. To było całe Twoje życie.
|
|
 |
Za każdym razem kiedy wracam do tych wspomnień, Mogę je poczuć ale nigdy już nie dotknę.
|
|
 |
Twoje serce powiedziało, ze to ja je mam pokochać. No i pokochałam .
|
|
 |
Choć słońce nie wschodzi, ja mam jasność, bo mam w dłoni Twoją dłoń, przy skroni Twoją skroń. Słońce nie wschodzi, jesteś moją gwiazdą - płoń!
|
|
 |
“Te dni dały tlen moim płucom. Dziś oboje wiemy, że te dni już nie wrócą..”
|
|
 |
Nie wierz mężczyźnie, bo to cukierek maczany w truciźnie. Dziś przed blondynką klęka w zachwycie, jutro brunetkę kocha nad życie.
|
|
 |
Szeptem zdzierał ze mnie ubranie , oddechem dotykał mojego ciała , spojrzeniem wyznawał mi miłość .
|
|
 |
Rób co chcesz. Byle nie pójść na dno.
|
|
 |
Podobno pewne dźwięki przyspieszają bicie serca. W moim przypadku takim dźwiękiem jest Twój śmiech.
|
|
 |
Bywa, że kuje Cię coś w serce przez parę minut, a później jest już normalnie. Bywa, że bolą Cię kolejne ruchy i w pewnym momencie coś nie pozwala Ci postawić kroku w przód. Bywa, że tęsknisz tak jak ja, wiedząc doskonale, że to i tak bez sensu. Bywa, że coś zaczyna nas łączyć. To ból, tęsknota. To nasze uczucia. / Endoftime.
|
|
 |
Moja dusza krzyczy, a serce łaknie pomocnej dłoni. Dłoni, która je przytrzyma, choć na chwilę, byle by nie upadło z hukiem na bruk. Czuję rozszarpywanie organów. Coś właśnie pociąga za żyły, grając na nich niczym na strunach. Powoli wyszarpuje żebra, każdej po kolei ze skruchą i nadzwyczajną delikatnością. Coś obchodzi się ze mną łagodnie. Chce mi dać nadzieję, po czym kruszy kości. Miażdży je z fascynacją i patrzy jak cierpię. Chyba uwielbia, gdy cierpię, gdy w moich źrenicach tkwi już tylko sama pustka. / Endoftime.
|
|
|
|