 |
otulając mnie ciepłem swoich ramion wpajał mi po raz setny jak cholernie mnie kocha po raz setny z taką samą czułością jak za pierwszym razem z tą magią płynąca z jego kochającego serduszka w ktorym znalazłam swój mały kąt. za który jestem w stanie oddać wszystko i jeszcze więcej nie nie przypominamy wiekszości par. jesteśmy jedyni , wspaniali , wyjątkowi bo przeciez uwielbiam twoją inność kotku. trwaj.
|
|
 |
Chcę oglądać z Tobą mecze i pić zimne piwo, grać w x-boxa w samej bieliźnie i jeść fast-foody o 3 nad ranem, oglądać z Tobą wszystkie głupkowate komedie.
|
|
 |
Lubię spać przy otwartym oknie, nosić męskie ubrania, stać na deszczu w czasie burzy, słuchać głośno muzyki, robić na przekór światu i lubię go kochać, to chyba moje ulubione zajęcie.
|
|
 |
"jeśli masz listę dziesięciu najlepszych, to dziewięciu musisz skreślić, bo jestem ja, nie ma reszty."
|
|
 |
możesz modlić się za mnie, bo o resztę nie dbam znów, ciężko jakoś przestać pluć na to życie i wyciągnąć z serca nóż
|
|
 |
serce zimne, dłonie częściej się trzęsą, wiesz przez co
|
|
 |
'Wieczorem układała historie z nim w roli głównej,budziła się w nocy i nie zasnęła dopóki nie spojrzała na jego zdjęcie,a rano budziła się z pytaniem "Ciekawe czy już wstał?!"
|
|
 |
'I możesz go nie kochać, mieć kompletnie gdzieś co się z nim dzieję. Z kim się teraz zadaję i czy ma dziewczynę. Możesz mieć wyjebane na całą jego egzystencję, ale mijając go na ulicy i tak odwrócisz głowę. Choćby nie wiem co nie zdołasz nie spojrzeć w te błękitne oczy, bo w końcu kiedyś były dla Ciebie całym światem.'
|
|
 |
Uwielbiam czuć ruchy Twoich dłoni, na swoim ciele.
|
|
 |
Jeśli wypuścisz mnie - nie dogonisz mnie,
jeśli wypuścisz mnie - nie zapomnisz mnie.
|
|
 |
Myślę, że jestem w pewnym sensie swoim własnym mordercą. Ranię się, by ulżyć cierpieniu, które zadali oni. To ja jestem źródłem problemów. Wszystko narasta i nie może uciec, wiec spływa razem z krwią, to jest jedyna droga by wyrzucić to z siebie. By chociaż na chwile, poczuć się lepiej.
|
|
 |
Najgorsze uczucia, to te które skrywamy głęboko w sobie. W nocy, kiedy wszyscy śpią - uwalniają się. Wtedy pokazujemy co w nas tak naprawdę siedzi. Te wszystkie łzy, który spływały po cichu po policzkach, na poduszkę w nocy. To one bolą najbardziej i to one są najbardziej prawdziwe.
|
|
|
|