 |
Pytasz mnie czym jest miłość? Aspektem niszczącym. Wyuzdaną bajeczką, w którą w pełni wierzy się do pierwszego poważniejszego związku. Wtedy dochodzą łzy, ból przeszywający wszystkie organy, krzyk, którego nikt w niewytłumaczalny sposób nie słyszy - lub po prostu nie chce słyszeć. Smak tęsknoty. Aromat cierpienia. Miłość jest piękna? Kocham tę ironię!
|
|
 |
Nie mogę się w nim zakochać, bo jest świnią! Ale.. coś mnie do niego ciągnie, lubię zwierzęta.
|
|
 |
Bo za dużo razy widziałam, jak miłość umiera, gdy zasługiwała na przeżycie.
|
|
 |
No i on - temat, którego nie chcę zaczynać, bo skończy się płaczem.
|
|
 |
Pełna gracji, powoli rozwalam swoje życie na kawałki.
|
|
 |
Mimo że Twoje imię tak bardzo boli, to uwielbiam je wypowiadać. Pieprzona masochistka.
|
|
 |
jest taka sentymentalna..
|
|
 |
Wspomnienia bywają kłopotliwe.
|
|
 |
Wierzysz jeszcze, że sny mają jakieś znaczenie?
|
|
 |
Twój oddech jest jak powiew oczekiwanej wiosny, coś cudownego.
|
|
 |
|
Pierdolona naiwna, głupia idiotka. I na co ci debilko przyszło? Kurwa mać moja naiwność i to że zawsze to ja wszystko naprawiam mnie zamęczy. Czemu nie moge powiedzieć. Dość? Czemu nigdy nie potrafie odmówić pomcocy wiedząc, że to mnie wykańcza? Idiotka
|
|
 |
Nie jadam. Zakochani ludzie nie jadają, żyją miłością.
|
|
|
|