Kto pyta nie błądzi, kto silny ten rządzi, kto głupi ten pieprzy, kto pierwszy ten lepszy, zacząłeś to skończ, się uczysz to błądź, nie byłeś to bądź, chcesz mieć to musisz wziąć.
Rozmawiają dwaj kumple. - muszę Ci się do czegoś przyznać. - śmiało! - spałem z Twoją żoną. - to współczuje bo ja z Twoją nie zmrużyłem oka przez całą noc.
ludzie są niesprawiedliwi. ludzie nie potrafią przyznać się do winy. ludzie potrafią jedynie obarczać winą bezwinnego. dlaczego tak trudno wziąć odpowiedzialność za swoje czyny? dlaczego tak cholernie trudno powiedzieć "przepraszam", podać dłoń, przestać pałać nienawiścią, zrozumieć że nasze działania mają konsekwencje którym trzeba stawić czoło? coraz trudniej to zrozumieć, a jeszcze trudniej w tym przetrwać. /rjj