 |
Kiedyś w końcu nie wytrzymam i pierdolnę to wszystko, zapalę papierosa, mowiąc nara wszystkim pyskom...
|
|
 |
jestem dzieckiem lęku. jestem dzieckiem śmierci, którą noszę w sobie. jestem swoją własną samozagładą. ale jeszcze jestem.
|
|
 |
Zycie, to sen Wariata, a jak się przyprawi to zmienia się w kolorową telewizję...
|
|
 |
jestem zmęczona czuciem się źle! Wolałabym nie czuć nic. To jest lepsze. Jest prostsze.
|
|
 |
Nauczyłem się mówić to co czuję to co myślę, więc teraz paraduję tu z odkręconym kanistrem,
daj mi życia iskrę albo tylko zapalniczkę,
bo dzisiaj jedno z swoich marzeń urzeczywistnie...
|
|
 |
Gdybym rozłożyła nogi już dawno byłbyś mój... ale ja nie jestem z tych. soryy ` above_all
|
|
 |
stwórca mojego uczucia, morderca moich nadziei ` above_all
|
|
 |
Nie zapomnę Twojej miny gdy zobaczyłeś mnie z nim. gdy zobaczyłeś mnie szczęśliwą. udowodniłam Ci, że szczęście nie zaczyna i nie kończy się na Tobie.. above_all
|
|
 |
a gdybym teraz powiedziała, że każda nasza wspólna chwila miała dla mnie sens, zmienił być coś? above_all
|
|
 |
i znowu dostałam od życiu po pysku,
tylko za to, że pragnęłam być szczęśliwą choć przez moment.
|
|
 |
marze by przekroczyć granice, którą narysowałeś mi tą pieprzoną różową kredką.
|
|
|
|