 |
Siedzieli późnym wieczorem na ich polanie, ona pijąc tanie wino prosto z butelki, opowiadała mu o swoim życiu.. Jej ciało całe drżało, a łzy ciekły z jej oczu z ciągłą częstotliwością. On spoglądał w jej oczy, w tym momencie widział wszystko – ból, cierpienie i rozpacz.. Zrozumiał jak wiele w życiu przeszła, po jego policzku spływała pierwsza łza, nie wytrzymał.. Przytulił ją i wyszeptał `ja nigdy cię nie skrzywdzę, obiecuje`. Nie wiedziała, ze to kolejna rzucona na wiatr obietnica, przez którą znów będzie wylewała słone łzy. / lovexlovex
|
|
 |
Chciała lazurowe niebo na dzień dobry i namiętne pocałunki na dobranoc.Pragnęła chodzić po dachach szczęścia, zrywając gwiazdy miłości w samym środka piekła. /lovexlovex
|
|
 |
Zgwałciłeś mój rozum, poszarpałeś uczucia, bez skrupułów wyrwałeś moje serce i zostawiłeś. Tak, ciebie nigdy nie było. / lovexlovex
|
|
 |
Uwielbiałam kiedy podchodził do mnie i wyjmował mi lizaka z buzi i wsadzał go do swojej. Lubiłam się wtedy na niego złościć, a on czule patrząc na mnie mówił, że to prawie jak pocałunek. Zawsze jednym słowem potrafił sprawić, ze wymiękałam. / lovexlovex
|
|
 |
Każdy jego ruch doprowadzał mnie do obłędu. Jego łobuzerski uśmiech sprawiał, że chciałam się w nim zatracić bez reszty. Był idealnym ideałem mojego ideału. / lovexlovex
|
|
 |
Najbardziej uwielbiałam jego pocałunki. Były takie niesamowite, namiętne. Zawsze gdy mnie całował miałam nogi z waty, w brzuchu stado motylków a w głowie erotyczne myśli. Doprowadzał do szału moje serce, mój umysł. Pragnęłam go niewiarygodnie mocno. Do dziś czuję ten smak nikotyny wymieszanej z owocowymi gumami jaki zawsze wplątany był w nasze pocałunki. / lovexlovex
|
|
 |
Uwielbiam ten stan kiedy jestem pijana. Bez problemu mogę wtedy rzucać ci się na szyję i całować bez opamiętania, mówiąc jak bardzo cię kocham, a na drugi dzień udawać, ze nic nie pamiętam. / lovexlovex
|
|
 |
Tak mam niewiarygodną ochotę na czerwone wino w połączeniu z mentolowymi malboro i miętową gumą do żucia i na życie z tobą też. / lovexlovex
|
|
|
|