|
' Nie życz sobie, żeby było łatwiej, życz raczej, żebyś Ty był lepszy. ' / Jim Rohn
|
|
|
- O czym myślisz? - zapytał wyrywając mnie z transu. - O parze staruszków, których widziałam na peronie. On, schorowany, lekko przygarbiony, kurczowo trzymający swój bagaż w ręku. Ona, pomimo wieku dystyngowana dama pełna gracji. Rozmawiali do ostatniej chwili, a kiedy nadeszła pora odjazdu pociągu spojrzeli na siebie wzrokiem przepełnionym czułością, od którego od razu robiło się cieplej na sercu. Starszy pan wsiadł, usiadł koło mnie i zamachał swojej ukochanej na pożegnanie. I wiesz co? Tych kilka gestów, na pozór normalnych, dla wielu nic nieznaczących, sprawiło, że wierze w prawdziwą miłośc.
|
|
|
Gdyby nie ta osiemnastka na ktorej bawisz sie teraz beze mnie to lezalbym kolo Ciebieee.
|
|
|
Nikt nie lubi płakać w tłumie, każdy wybiera samotność, miejsce z dala od ludzi, by ich łzy nie powodowały uścisku w czyjejś klatce piersiowej, by nie padały zbędne pytania: 'co jest?'. Cholera, nie rób mi tego dziś, nie pozwól uronić choćby jednej małej łezki, tu nie ma na to miejsca.
|
|
|
Zanim słowa przybiorą jakikolwiek sens, zanim zaczniemy budować wspólną przyszłość, przejrzyj katalog moich zalet i wad, zapoznaj się z ceną nieprzespanych nocy spędzonych na długich rozmowach o bolączkach doczesności. Zapoznaj się z treścią pożółkłych kartek wyrwanych z pamiętnika. Prześledź stosy fotografii z wymuszonymi uśmiechami. Dopiero wtedy mów o miłości.
|
|
|
Kiedy znajdziesz ten list na dnie szuflady będę już daleko. Turkot pociągu będzie zagłuszał moje myśli, w których nie będzie nikogo poza Tobą. Droga minie mi szybko, a słońce wpadające do peronu będzie sygnałem do tego, że pora już wysiadać. Chwycę walizkę i pójdę do domku, gdzie wychodząc z pokoju na taras jedną nogą będę na plaży. Morska bryza orzeźwi moje zaspane ciało, mewy przywitają w nowym miejscu. Serce zatęskni za Twoim sercem, a dłonie za Twoim dotykiem.
|
|
|
Nie oddam Cię, już nigdy, nikomu', jak to pięknie brzmi.
|
|
|
W oczach mam wypisane szczęście, jeżeli nie umrę przy Niej, to innej śmierci nie chce. Nie po to podpowiada mi serce, że pragnie Jej więcej, żeby zaprzepaszczać coś i oddać się w niepowołane ręce.
|
|
|
Pierwsza noc bez Twojego: 'dobranoc' przeszywa mnie na wskroś. Godzi w moje serce, ledwo poskładane w całość.
|
|
|
Minęła właśnie północ. Zegar rytmicznie wybił dźwięk dobrze znanych Nam słów: 'kocham Cię'. Zatrzymał się, nie, tylko ucichł, jakby wsłuchiwał się w bicie Naszych serc, mówiących jednym głosem: 'jesteś dla mnie wszystkim'. Ten zegar odmierza Nam czas, będzie to robił dopóki śmierć Nas nie rozłączy.
|
|
|
Przyjdź, usiądź tuż obok mnie trzymając kubek gorącej herbaty w swoich pięknych dłoniach. Popatrz, jak para unosi się tworząc dwa idealnie połączone ze sobą serca. Uśmiechnij się, tak, jak masz to w zwyczaju robić, podnosząc mimowolnie kąciki ust w górę. Spójrz w moje oczy przepełnione szczęściem i zrozum, że Cię kocham całą swoją 'nieidealnością'.
|
|
|
Nie masz pojęcia jak bardzo, strasznie i przejmująco wszystko chuj.
|
|
|
|