 |
w mym śnie siedzę na tronie z krwi z żyletką w ręce i wyznaczam osoby, które mają cierpieć tak mocno jak ja. jestem bezduszna i bezlitosna. nakazuję tym osobom wieczne cierpienie i udrękę. nie mają wybawienia, nie czują ulgi. codziennie widzą spływającą krew oraz łzy zmieszane z potem. moim snem jest moje życie.. / paktoofoonika
|
|
 |
nie wierzę, że kiedyś nadejdzie czas, w którym powiem do siebie szczere "jestem szczęśliwa", że obudzę się bez łez w oczach i podziurawionego serca, mokrej poduszki i zaschniętej krwi na rękach, że pokocham innego chłopaka tak mocno jak kocham jego, że będę mogła powiedzieć komuś bez jakichkolwiek wątpliwości "kocham Cię", że moja matka wreszcie przestanie krzyczeć na mnie, że jestem idiotką widząc masę blizn na mojej ręce. nie wierzę. po prostu nie wierzę w lepsze życie, lepszą przyszłość. jestem skończona, przeznaczone mi jest trwanie w żałosnym smutku. / paktoofoonika
|
|
 |
pozwólcie mi cierpieć. pozwólcie codziennie we śnie jak i w codziennym życiu odwiedzać krainę ciemności i śmierci. pozwólcie mi ciąć się, bo szczerze to chuj wam do tego. pozwólcie mi siedzieć w kącie i ryczeć w niebo głosy. nie przejmujcie się mną. potrzebuję znieczulicy, by wreszcie to zrobić. by pozbawić się życia. umrzeć. nie czuć. / paktoofoonika
|
|
 |
Ciepły koc, lampka czerwonego wina, przygaszone lekko światło. Pamiętasz? Nie pamiętasz bo dla Ciebie to było coś niewartego uwagi. Mały nic nieznaczący incydent. Nic nieznacząca osoba z dziurą w sercu. Z połatanymi ranami. Zapomniałeś.. wszystkie wspomnienia uleciały jak papierosowy dym.. Zapiłeś je wolnością. Nie chciałeś pamiętać i udało Ci się to. Nie tęsknisz, nie wspominasz, nie kochasz.. To zupełnie odwrotnie niż ja. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
chciałam.. chciałam ale dla niego to za mało. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
i znowu to coś.. coś co od środa powoduje, że mam ochotę iść gdzieś. usiąść i poczekać aż wzejdzie słońce, aż promieniami na nowo namaluje na twarzy uśmiech, który już zgasł. Aż porannym wiatrem otuli zmarznięte ciało. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Cały czas liczę na to, że wrócisz.. że przyjdziesz tu i pozwolisz się przytulić, że pocałujesz w czoło i nie dasz nikomu tego ponownie spieprzyć. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Czuję jak stare rany na sercu zalewają się krwią. Z każdym jego wypowiedzianym w moją stronę słowem otwierają się przed nim jak drzwi, okna.. jak zamki, do których klucze już dawno pogubiłam. Jego wzrok, który zawsze trafiał w mój najczulszy punkt. Jego dłonie, ramiona.. kiedyś tak bardzo bezpieczne teraz zadają największy ból. Rozdrapują strupy nie zważając na ilość płynących z nich wspomnień.. tych, których tak bardzo nie chcę pamiętać. Kiedyś? Idealny, kochający i najbliższy memu sercu człowiek. Dziś? Pomyłka.. jedno wielkie nieporozumienie, które nie zasługuje chodź na sekundę mojej uwagi. Nie zasługuje na to, by w ogóle pojawiać się w moim życiu... nawet przypadkiem. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
' Pomagam zdychać marzeniom, mam ich resztki na butach , mój wstyd, zagryzam wargi, czuję smak krwi na ustach.'
|
|
|
|