 |
dawno nie rozmawialiśmy i widzisz trochę się pozmieniało, wszystko , całe moje życie cholernie się skomplikowało. Kiedyś myślałam że nie poradzę sobie bez Ciebie , dziś wiem że nie uda mi się to nawet z Tobą.Dlatego nie dzwoń , nie pisz , nie przychodź , nie szukaj mnie , nie analizuj , nie próbuj naprawić , jest za późno , ja już się poddałam / nacpanaaa
|
|
 |
I był tam,ze mną i nie pozwolił się nikomu do mnie zbliżyć,i choć cholernie nie lubię ograniczania swojej przestrzeni i swobody osobistej to pasował mi ten układ,na tę noc miałam dosyć mężczyzn.Byłam ja i były narkotyki,we mnie przy mnie,wszędzie.I on też był,wciąż,cały czas,trwał jak nikt inny i martwił się i pozwalał spać w swoich ramionach .I wyburzył do kogoś bo przypadkowo strącił mi torebkę,i pilnował żebym zawsze miała pełną szklankę choć ciągle powtarzał że za dużo piję.I trzymaliśmy się za ręce a wracając dał mi swoją kurtkę,podobno bo byłam w takim stanie że niektóre fakty zwyczajnie zatarły się gdzieś w czasie,po drodze,a droga była długa i kręta i było też kilka bliższych kontaktów z asfaltem.I odprowadził mnie do domu i położył do łóżka tym samym kładąc się przy mnie i naprawdę byłam mu wdzięczna i naprawdę było mi dobrze ale mimo wszystko nie potrafiłam wybić z głowy myśli że to nie jego chcę,że on nie jest nim,że przecież nigdy nim nie będzie / nacpanaaa
|
|
 |
Dlaczego nie ma cię, gdy cię najbardziej potrzebuję?
|
|
 |
To wszystko jest takie beznadziejne.
|
|
 |
Niewiele mam do powiedzenia...a może wiele. Nie wiem. To chyba zależy od punktu widzenia, od tego, czy jest ktoś w stanie mnie wysłuchać, zbliżyć się do mnie, zrozumieć, a co najważniejsze, naprawdę mnie poznać. Zastanawiam się, jak to jest być kochanym, bo przecież już tak dawno tego nie czułem. Naprawdę. Cały czas mam wrażenie, że od jej śmierci jestem jak nigdy samotny. Moi przyjaciele, przynajmniej tak sądziłem, są dalej, ale jacyś tacy obcy, zajęci sobą. Spotkania jakieś takie dziwne. Rozmowy, mam wrażenie, że wymuszone, a nie jak dawniej żywe i szczere. Studia, jak dotąd zupełnie inne od tych wymarzonych. Tęsknota i miłość wymieszane, żal spotęgowany, a smutek coraz głębszy. Czasami, właściwie to coraz częściej, a raczej niemal codziennie chcę końca, modlę się o niego i spokój w sercu. Tu już nic na mnie nie czeka. Zawsze jednak będę czuł ten smutek, zawsze będę tęsknić i zawsze będę czuł się samotny. Tak jak przez ostatnie dni, tygodnie, miesiące...
|
|
 |
|
dlaczego tak szybko musiałam się do ciebie przywiązać? przecież znamy się zaledwie od listopada, rozmawiamy codziennie, czasami po wiele godzin i do późnej nocnej pory. nic nam nie przeszkadzało w sobie, wręcz przeciwnie. kiedy chwilowo musieliśmy zerwać kontakt bardzo za tobą się stęskniłam, bałam się, że nie mam po co wracać, a ty? przywitałeś mnie z otwartymi ramionami prawie krzycząc, że się za mną cholernie mocno stęskniłeś. moja radość w tym czasie była nie do opisania. lecz w ostatnich dniach coś się zaczyna dziać. czuję to i widzę. oddalamy się od siebie, skarbie. nie podoba mi się to wcale. przecież nie było żadnej sprzeczki, ani nie wdarła się pomiędzy nas rutyna. nie podoba mi się fakt, że coraz mniej czasu mamy na rozmowy. zaledwie jedno, czy dwa zdania na dobę? dla mnie to stanowczo za mało. potrzebuję cię znacznie więcej. chcę twojej osoby w moim życiu. tylko przy tobie właśnie potrafię jeszcze myśleć, zbierać myśli i czuć się bezpiecznie. proszę, wróć do mnie, tęsknie.
|
|
 |
mam burdel w głowie , kompletny , totalny rozpierdol. Nie wiem już co się dzieje i nawet nie wiem czy chciałabym to wiedzieć. Gdyby to wszystko nabrało barw , może dopiero wtedy doszłoby do mnie w jak wielkim bagnie właśnie jestem. Zapadam się , tracę kontrolę i nie panuję nad sobą , nad swoim zachowaniem , życiem i całą resztą , więc jak mogą być z tobą skoro nie daję rady sama ze sobą ? Kochasz mnie , kochasz , kochasz ciągle to powtarzasz a ja za każdym razem gubię się na nowo , czasami miłość nie wystarcza,nie zawsze,obawiam się że na pewno nie w tym przypadku. Jestem toksyczna,niszczę,nie chcę tego robić ale nie mogę przestać. Chcę byś był ze mną ale nie mogę Ci na to pozwolić , musisz znaleźć szczęście u boku kogoś innego , kogoś normalnego , nie chcę ale cholera muszę w końcu to zrobić , muszę odejść nie zważając na ból , nie zważając na siebie a mając na uwadze twoje dobro , muszę choć raz zachować się tak jak należy , nie mogę przecież całe życie być egoistka / nacpanaaa
|
|
 |
Coś co mogło znaczyć coś raczej już nie znaczy nic.
|
|
|
|