 |
|
Może to lepiej, że mnie zostawiasz.
|
|
 |
|
Ranisz mnie. Bardzo mnie ranisz.
|
|
 |
|
"Czujesz się prawie zawstydzony, że ktoś może znaczyć dla ciebie tak wiele, że bez niego czujesz się nikim. Nikt nigdy nie zrozumie, jak bardzo to boli. Czujesz się beznadziejnie, jakby nic nie mogło cię uratować. A kiedy jest już po wszystkim, praktycznie marzysz o tym, by ponownie przeżywać to całe piekło, bo razem z nim przychodzą też dobre chwile...".
|
|
 |
|
Codziennie myślę, jak mogę się na tobie zemścić za to, co mi zrobiłeś. Jednak się nie zemszczę. Wiesz o tym. Nie zranię cię. Ale zawsze będę udawać, że twoje zachowanie mnie nie rusza.
|
|
 |
|
owszem, powiedziałam to wczoraj. stwierdziłam, że jestem w stanie oznajmić mu prosto w oczy, że to już przeszłość. bez zawahania, bez mrugnięcia okiem, na jednym oddechu. no, ale gdy przyszedł, nie potrafiłam patrzeć w jego oczy dłużej niż 10 sekund. tchórz? po prostu na tą chwilę nie ogarniam tego, co dzieje się w moim sercu. nie wiem dlaczego to właśnie on w nim jest. / kszy
|
|
 |
|
"Nie zostawię Cię, bo kocham Cię na dobre i na złe!" / zatracaam się przy Vixenie. ♥
|
|
 |
|
Wszystko już było, oprócz nas..
|
|
 |
|
Kolejne blizny na nadgarstku.
|
|
 |
|
- Nie rozumiem tego, dlaczego ciągle spoglądasz w moje oczy, gdy ze mną rozmawiasz, zaczęła się śmiać ale obserwowała z ciekawością ruchy Jego warg, by dowiedzieć się prawdy. - Chodź, usiąść obok mnie i słuchaj uważnie, wskazał na pole, gdzie wydawało się, że niebo jest niedaleko ich. - No słucham, słucham, powiedziała kładąc swoją głowę na Jego ramie. - Wiesz mała, patrząc Ci w oczy widzę, czy mówiąc 'kocham' jesteś w pełni szczera. A jak na to wpadam ? Ponieważ tworzy się na Twojej źrenicy iskierka, która mów sama za siebie. Wtedy wiem, że Twoje odpowiedź na moje pytania są dane prosto z serca. Podniosła głowę do góry, cmoknęła Go w policzek - tak, masz rację.
|
|
 |
|
Boli mnie serce jak spoglądam na Ciebie. Boli mnie to, że nie było mnie gdy potrzebowałaś po prostu bliskości. Zapadłaś się, wpadłaś w tak głęboki dół, że nie da rady Cię z Niego wydostać. Twoje oczy, które kiedyś miały piękną wyrazistą niebieską tęczówkę, umarły. Twój uśmiech, duży i szczery, stał się przymusem. Twoje pełne czerwone usta, są napuchnięte od przegryzania. Włosy straciły połysk, zlewają się z ciemnością. Straciłaś wszystko.
|
|
 |
|
Już nawet się nie rozglądam jak przechodzę przez ulicę. Mam gdzieś fakt, że wpadnę pod samochód. Już mi na niczym nie zależy. Na życiu również, a nawet w szczególności. ~ agaxddddd
|
|
|
|