 |
|
Patrzę na zegar. Wskazówki już się nie cofną. Kiedy go traciłam, powoli traciłam siebie. On we mnie umarł i zabrał ze sobą część mnie. Patrzyłam jak mnie to niszczy. Jak kawałki mojego popękanego serca spadały na podłogę.
|
|
 |
|
Nie wiem co mam zrobić. Czy mam go zostawić? Odpuścić sobie i odejść raz na zawsze? Serce mi mówi, że to nie koniec i coś jeszcze się stanie. Nie wiem co jeszcze stać się może.
|
|
 |
|
Pozostało mi już zaledwie wypełnienie pustką, jakkolwiek irracjonalnie to brzmi.
|
|
 |
|
Nigdy nie zrozumiem tego, co robi mi się w środku gdy czuje jej zapach. I to nie wcale ochota na seks, tylko pragnę ją przytulić, tak bez niczego zrobić tak by była jednością z moją klatką piersiową, żeby bicia naszych serc się poczuły, i zaczęły bić razem tylko dla siebie. Chce kładąc się spać, czuć że jest blisko, mimo tego, że jest zupełnie gdzie indziej, ten zapach mi to umożliwia, chce Go więcej, wiele więcej, uzależniam się i wcale nie mam zamiaru się leczyć.
|
|
 |
|
Dziękuję, mamo. Zaczynając od początku - bo dałaś mi życie, które już zakończyłem, ale to nic. Bo byłaś, kiedy je kończyłem. Bo trzymałaś mnie za dłoń w którą było mi tak zimno i choć nie miałaś ze mną żadnego kontaktu, wiedziałaś co robić. Bo starasz się mnie zrozumieć, choć w minimalnym stopniu. Bo zapewniasz co dzień, każdego poranka i wieczoru, że akceptujesz mnie i kochasz, kimkolwiek bym nie był. Jesteś moim najważniejszym aniołem.
|
|
 |
|
Jedyne, co mogę zrobić, aby przetrwać, to zniknąć z tego świata zupełnie. Nie byłbyś tutaj szczęśliwy ze mną. Beze mnie będzie ci lepiej.
|
|
 |
|
Jesteśmy z podzielonego świata.
|
|
 |
|
Siedzisz na przeciw mnie krzyżując na fotelu nogi. Masz na sobie jedynie skąpą koszulkę, a chłodne powietrze docierające przez otwarte okno, pobudza Twoje ciało. Czerwień Twoich paznokci kontrastuje z papierosem, którego chwilę później gasisz wolnym ruchem w popielniczce. Tak mocno jak nigdy dotąd pragnę Cię. I wiem, że to nie rzeczywistość, lecz uśmiecham się i idę ku Twojej wyimaginowanej podobiźnie, skoro tylko tak mogę Cię mieć.
|
|
|
|