|
"Pierwszy rym, pierwszy dźwięk, pierwszy hymn, pierwszy sens.Po dziś dzień niesie mnie bit i rym,pierwszy wers.Kiedyś gdzieś pierwszy tekst, żeby być, trzeba chcieć.Pierwszy kęs życia, które mogę teraz wieść"
|
|
|
Więc dla ludzi w betonowych blokach głowa do góry, więcej miłości, a wtedy cuda spadają z nieba jak deszcz z chmury
|
|
|
Niech inni patrzą z boku łapczywie na Nasze szczęście.Poznałem Ciebie.Jestem z Tobą.Nareszcie
|
|
|
Chodźmy w deszcz, by zmoczyć niewole, moje i twoje niewole.
|
|
|
Potem porozmawiali, mówiła mu jak nienawidzi życia..
|
|
|
Każdy dzień, był jak cierń, zadawał jej ból, wiesz, choć sama kaleczyła się, by poczuć ulgę...
|
|
|
Muzyka to kosmodrom, leci ponad drapaczami mój kosmiczny prom, co leczy chore fobie, przez morza oceany jak amfibia, membrana skacze jak akcyza, jak dłoń w stanie delirium
|
|
|
Nie ufam więcej tak głęboko, nie będę stroił miny, wierność trudna jest widocznie, zdrada krótkowzroczna boli tak okropnie...
|
|
|
Nie ufam więcej tak głęboko, nie będę stroił miny, wierność trudna jest widocznie, zdrada krótkowzroczna boli tak okropnie...
|
|
|
Tęsknię choć wiem - nie powinienem, zostałem sam jak stoję z rozsznurowanymi butami mam pełen słoik słonych wspomnień o tobie.
|
|
|
Więc kleję się do ciebie, wystarczy wino, chleb, proszę podaj wodę, wodę czystą jak łza.
|
|
|
Poukładaj mnie kawałek po kawałeczku, poukładaj mnie proszę...
|
|
|
|